piątek, 28 września 2012

Rozdział 12 - " Wiesz co daj sobie spokój "

Rozdział dedykowany @ILoveHoranHug < 3

- Zayn daleko jeszcze nogi mnie bolą ? – jęknęłam z bólu
- Jeszcze kawałek – powiedział
- Ale ja już nie mam siły –stanęłam
- Naprawdę już blisko – obrócił się do mnie
- Yhh – westchnęłam
- Chodź wezmę cię na barana – powiedział
- Jupi – podeszłam do niego uradowana i wskoczyłam mu na plecy
- Matko jakaś ty ciężka – zaśmiał się
- Ejj – jęknęłam
- Żartuję – uśmiechnął się
Szliśmy raczej Zayn szedł i mnie niósł około 15 minut, aż w końcu dotarliśmy pod wielki budynek.
- Zeskakuj – na co ja od razu stanęłam na nogi – A teraz chodź – złapał mnie za rękę i pociągnął do środka budynku.

 ~*~ Perspektywa Ali ~*~

Siedziałam właśnie w kuchni kiedy mój telefon zaczął dzwonić. Spojrzałam na wyświetlacz był to Harry. Bez wahania od razu odebrałam.  Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam słynny Harry Styles zaprosił mnie na randkę, ma przyjechać jutro po mnie o 15. Nie mogę się doczekać tego spotkania.

~*~ Perspektywa Camill ~*~
 
- A więc kochana Cam – zaczął Zayn
- Tak ? – podniosłam jedną brew do góry
- Nie masz się czego bać na razie Ci się nie oświadczę – zaśmiał się na co ja się zarumieniłam – Ale co powiesz na mały wypad w weekend do Paryża tylko ty i ja ? – zaproponował
- Wspaniały pomysł – wstałam od stolika i usiadłam mu na kolanach
- Wiesz Kocham Cię bardzo – popatrzył mi w oczy
- Ja ciebie też – pocałowałam go w usta po czym mocno się w niego wtuliłam a on delikatnie głaskał mnie po plecach.

~*~ Perspektywa Emiliy ~*~

- Dobranoc – przytulił mnie
- Dobranoc głodomorku – powiedziałam po czym zniknął za drzwiami mojego pokoju.
Cały wieczór oglądaliśmy „ Gdzie jest Nemo” no i Niall się znowu popłakał a ja razem z nim.  Dobra jutro ważny dzień dla Hazzy miałam dosyć dobry plan nie będzie to jakoś specjalnie romantyczna randka, mam nadzieję że obojgu się spodoba.  Dobra koniec z tym wysilaniem mózgu na dzisiaj. Po 15 minutach odpłynęłam w krainę snu.

 * Ntępny dzień *
- Emiliy ! – obudził mnie krzyk Hazzy
- Boże czego on chce ode mnie z rana – powiedziałam pod nosem
- Emiliy – znowu krzyknął
- Czemu drzesz się już idę – odkrzyknęłam
Z wielką nie chęcią wstałam z łóżka i zmierzyłam w kierunku pokoju Harry’ego.
- Czego chcesz  ?! – weszłam do jego pokoju bez pukania czego szybko pożałowałam – Styles ubierz się czasem – zasłoniłam szybko oczy wiecie Hazza wolność Tomku w swoim domku
- No już – nałożył bokserki przynajmniej miałam taką nadzieję dla upewnienia odsłoniłam jedno żeby sprawdzić – Pasuje – zapytał
- Tak – wyszczerzyłam się – A wiec w czym miałeś problem że obudziłeś mnie tak wcześnie ? – zapytałam opierając się o drzwi
-Po pierwsze jest 12 a po drugie nie wiem w co się ubrać – powiedział
- Człowieku masz normalnie problemy jak baba – zaśmiałam się – Hmm – podeszłam do jego szafy – Masz ubierz to – podałam mu zwykłą granatową marynarkę, biały t-shirt i czarne rurki.
- Jesteś genialna – powiedział – Dziękuję – podszedł do mnie i pocałował w policzek
 - Ja to wiem – znowu się zaśmiałam – I nie ma sprawy tylko nie schrzań tego – pogroziłam mu palcem
- Wiem – wystawił mi język
- Przepraszam cię ale mój żołądek wyzywa jedzenia – zmierzyłam w kierunku drzwi
- Emi jeszcze raz dziękuję – powiedział
- Nie ma sprawy – machnęłam ręką i wyszłam z pokoju.
Zeszłam na dół do kuchni gdzie siedział mój kochany braciszek i intensywnie nad czymś myślał.
- Co tak myślisz ? – zapytałam na co on aż on podskoczył ze strachu – Spokojnie – poklepałam go po plecach – No a więc ? – zapytałam ponownie nalewając sobie mleka do miski
- Nie wiem który wybrać – powiedział
- Co wybrać ? – zapytałam ze zdziwieniem
- No czerwone czy czarne rurki – dokończył
- Boże brat ale ty masz problemy – przewróciłam oczami
- Ej to jest poważny problem – jęknął
- Tak tak – siadłam obok niego
Po śniadaniu wróciłam do swojego pokoju. Spojrzałam na wyświetlacz mojego telefonu trzy sms od Cam, Justin’a i Ali. Zaraz zadzwoniłam do Camill i umówiłam się z nią na mały spacer. A wracając co z Justin’em więc za dokładnie trzy dni przylatuje do mnie do Londynu cieszę się jak głupia. Przez ten wyjazd do LA zdążyłam go całkiem nieźle poznać ale chciałabym jeszcze lepiej.Umówiłam się z Camill na mały spacer. Przy okazji podpatrzymy jak idzie randka Harry'ego i Ali. Poszłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w TO a włosy zostawiłam rozpuszczone. Zaszłam jeszcze do pokoju po komórkę i jakieś pieniądze. Gotowa zmierzyłam w kierunku wyjścia.
- Wybiersz się gdzieś ? - zatrzymał mnie Niall kiedy byłam tuż przed drzwiami
- Tak umówiłam się z Cam - powiedziałam - A ty blondasku będziesz cały dzień przed telewizorem ślęczał ? - zapytałam
- Tak - powiedział dumnie na co ja przewróciłam oczami
- Pa - wyszłam z domu

~*~ Perspektywa Hazzy ~*~

- Szlak nie zdążę - powiedziałem pod nosem
Za 15 minut mam być po Ali a moje włosy jeszcze nie są suche. Po 5 minutach suszenia udało się. Szybko chwyciłem telefon, klucze od auta, zbiegłem szybko na dół i wyleciałem z domu jak poparzony. Wsiadłem do auta i ruszyłem w kierunku domu Ali.

~*~  Perspektywa Emiliy ~*~

- Cam ale to niemożliwe - powiedziałam lekko podniesionym głosem
- Ale mówię ci on ciebie kocha a ty tego nie widzisz - upierała się
- On przecież by mi powiedział a nie robił by z tego wielką tajemnicę - powiedziałam
- Robi z tego tajemnicę bo myśli że traktujesz go tylko jako przyjaciela - podniosła głos
- Ja już sama nie wiem - usiadłam na ławkę
- Emiliy musisz pomyśleć czy go kochasz czy nie i mu powiedzieć żeby chłopak nie robił sobie nadziej - usiadła obok mnie
- Cam to jest takie trudne ja nie wiem - łzy podeszły mi do oczów
- Emiliy z
tanów się dobrze - powiedziała łagodnie
- Ok zobaczymy jak będzie się zachowywał jak przyjedzie Justin i wtedy stwierdzimy to - zaproponowałam
- Umowa stoi - zgodziła się - A teraz chodź coś zjeść - wstała
- Widzę że zmienisz się we mnie i Horan'a - zaśmiałam się
- Za dużo wSzego towarzystwa - uśmiechnęła się
- Ejj ! - jęknęłam
- Oj no chodź - pociągnęła mnie za rękę i ruszyłyśmy dalej
Może przy okazji uda nam się podpatrzeć randkę Hazzy i Ali.

~*~ Perspektywa Alison ~*~

 - Niech to szlak jak na złość nie wyrobię się - powiedziałam pod nosem
Miałam już na sobie wybrany zestaw tylko za cholerę nie wiedziałam jak się uczesać. Stałam przed tym lustrem i myślałam aż w końcu wpadłam na pomysł. Moje gęste blond włosy zawiązałam w idealnego koka. No udało się jestem już gotowa. Teraz czekać aż mój towarzysz po mnie przyjedzie. Wyszłam ze swojego pokoju i usiadłam na kanapie w salonie czekając na ten dzwonek do drzwi. Po 15 minutach siedzenia jak na szpilkach zadzwonił w końcu dzwonek drzwi. Szybko poderwałam się z kanapy i zmierzyłam w kierunku drzwi. Przełknęłam głośno ślinę i otworzyłam drzwi.

~*~ Perspektywa Hazzy ~*~

Denerwowałem się jak nigdy tak jakby to była moje pierwsza randka, a może denerwuję się tak bo spotkam się z dziewczyną na której mi bardzo zależy. Zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi i już po chwili stała w nich piękna Alison. 
- Ślicznie wyglądasz - wydukałem
- Dziękuję - uśmiechnęła się słodko
- Zapraszam - podałem jej rękę a ona bez chwili zastanowienia chwyciła ją
Jak przystało na dobrze wychowanego człowieka otworzyłem jej drzwi do auta, Kiedy wsiadłem ruszyliśmy w  stronę miejsca naszej 1 randki. Po 20 minutach drogi dojechaliśmy. Szybko wyszedłem otworzyć jej drzwi. Miejscem naszej randki była skromna pizzeria którą Emi specjalnie wynajęła na ten dzień i zajęła się wystrojem. Weszliśmy do środka. W centralnym punkcie sali stał dwuosobowy stolik który był zastawiony a wokół było pełno świec i rozsypanych płatków róż. Popołudnie a prawie że wieczór minął naprawdę wspaniale. Dużo rozmawialiśmy, śmialiśmy się przy Ali czułem się sobą, nikogo nie musiałem udawać ona chyba mnie lubiła za to kim jestem a nie tego Harry'ego Styles'a z One Direction. Uznałem że trzeba w końcu powiedzieć jej o moich uczuciach do niej mam nadzieję że ona odwzajemni to.
- Alison  - powiedziałem niepewnie 
- Tak Harry ? - zapytała
- Muszę ci coś powiedzieć - rzekłem
- No to słucham - powiedziała
- Ja ja - i nagle zadzwonił mój telefon - Przepraszam - wstałem od stołu i odszedł na bok

~*~ Perspektywa Alison ~*~

Super kiedy już miał mi coś powiedzieć akurat zadzwonił telefon. Wkurzyłam się bo na takie spotkanie nie powinno brać się telefonu a jak już to powinien go chociaż wyciszyć. A Harry jeszcze bezczelnie odebrał. Miałam ochotę wtedy stamtąd wyjść. Po około 3 minutach wrócił do stolika.
- No to na czym skończyłem - zaczął
- Wybacz Harry ale źle się czuję możesz odwieźć mnie do domu - powiedziałam jego wyraz twarzy zmienił się w zaszokowany i lekko zdezorientowany 
- Tak jasne - wstał od stołu

Od tego momentu nie odezwałam się do niego ani on do mnie. W drodze do domu panowała niezręczna cisza, która nie była do wytrzymania. Gapiłam się jak jakaś głupia w tą szybę. W odbiciu widziałam że Harry co chwila spogląda na mnie. W końcu dojechaliśmy pod mój blok gdzie znajdowało się moje mieszkanie.
- Alison ja - zaczął 
- Wiesz co daj sobie spokój - powiedziałam i ze złością wyszłam z auta trzaskając mocno drzwiami.
- Schrzanił ten dzisiejszy dzień - powiedziałam pod nosem i weszłam do bloku

~*~ Perspektywa Hazzy ~*~

- No bravo Styles coś narobił - skarciłem się w myślach
Miałem taką idealną okazję ale nie coś musiało ją zepsuć. Ale niech ona lepiej wie że ja sobie tak łatwo nie odpuszczę.

Ciąg dalszy nastąpi .... 


* Hello witam Was po tygodniowej przerwie :)  Przed wami rozdział 12. Mam nadzieję że rozdział wam się spodoba bo dla mnie osobiście jest dobrze ale opinia pozostaje oczywiście dla Was. Jesteście ciekawi co Harry wykombinuje aby odzyskać szansę u Alison ? Dowiecie się w nowym rozdziale. Od razu mówię że pracę nad nowymi rozdziałami zaczną się już dzisiaj. Zamierzam cały weekend poświęć na napisanie kilku nowych rozdziałów. Myślę że się chyba ucieszycie ; p No a więc to chyba wszystko nowego rozdziału spodziewajcie się już wkrótce. Pozdrawiam Martuu ; 3


Postanowiłam wprowadzić kilka małych zasad:

1) ANONIMKI SIĘ PODPISUJĄ !

2) NIE TOLERUJĘ KOMENRZY TYPU " FAJNE WPADNIJ NA MOJEGO BLOGA' ITP. JEŻELI JUŻ CHCESZ ABYM ZAJRZAŁA NA TWOJEGO BLOGA POŚWIĘĆ CHWILĘ I WYSIL SIĘ TROCHĘ :) 



7 komentarzy:

  1. Świetne opowiadanie :D Nie mogę się doczekać następnego roździału. Paulina3473 x

    OdpowiedzUsuń
  2. NARESZCIE! *_*
    Nie mogłam się doczekać, o czym sama chyba wiesz ,bo tak Ci ględziłam o nowym rozdziale w szkole. *,*
    A teraz nie mogę się doczekać romantycznego weekendu w Paryżu Zayna i Camill. XD
    Smutno ,że tak ,a nie inaczej się stało między Alison a Harrym. ;C
    NO I CO TERAZ Z EMILY I NIALLEREM?! :D
    Mam nadzieję ,że szybko nastąpi rozpoczęcie ich związku. ^^

    Już nie mogę sie po raz kolejny doczekać tego WYJĄTKOWEGO momentu Zayna i Camill w Paryżu (wiesz o co mi chodzi :DD)

    Cudowne opowiadanie, cudowne pomysły , cudowny rozdział *__*

    Kiedy kolejny? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Louis i jego problemy hhaaha! Nie rozumiem Emily.. Ja tam bymc chiała zobaczyć Hazzę bez bokserek . To słodkie, że tak się stresował przed tą randką. Tylko szkoda, że trochę ją zepsuł.. No ale niech się chłopak pomęczy! .. ej! Ja chcę , żeby Emily była już z Niallem ;)Uwielbiam twoje opowiadanie i czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Bardzo mi się również podoba twój nagłówek. Jakbyś mogła to informuj mnie o nowych na TT. Przy okazji zapraszam do mnie na goldmoments.blog.onet.pl . Jest to opowiadanie o naszych kochanych urwisach. Wczoraj pojawił się tam rozdział pierwszy a jak będzie 15 komentarzy po notka to wstawiam kolejny. Całuję i życzę świetnych pomysłów <3 ;*

    @jb_cranberry

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny jak zawszę. Z niecierpliwością czekam na nowy (; @Soonialoves1D

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej świetny rozdział , ja chcę żeby Niall i Emily byli już razem , z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Niech Niall będzie z Emily! Nie mogę się już doczekać sie nowego rozdziału! Piszesz genialnie, świetne rozdziały, zwroty akcji, ale tu Harry przesadził._.
    Słodkie, że tak się denerwował przed tą randką, ale na serio, powinien kurde telefon wyłączyć. Teraz niech się męczy!
    Emily... Ty dziwaku... Ja bym chciała zobaczyć Hazze bez bokserek *.* To musiał być piękny widok!
    Wielbię Cię za to opowiadanie, ale tak jak napisałam na początku, bardzo ładnie, pięknie proszę, NIECH NIALL BĘDZIE Z EMILY !

    I zapraszam na mojego bloga, dopiero zaczynam. Ucieszyłabym się, gdybyś podpowiedziała mi co mam zmienić, jak pisać :) http://illtakeyoutoanotherworldimaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń