sobota, 22 grudnia 2012

Rozdział 21 - " Ej nie jestem takim leniem "


~*~ Perspektywa Emily ~*~


Przez okna, hotelowego pokoju zaczęły wpadać pierwsze promienie słońca. Podniosłam się do pozycji siedzącej, lekko się przeciągając. Spojrzałam na miejsce obok nie  było tam nikogo. Gdzie ten głomodor się od samego rana podziewa ? Chwyciłam mój telefon do ręki i wykręciłam do niego numer. Nie odbierał, no po prostu świetnie ! Wstałam z łóżka kierując się do łazienki. Wykonałam poranną toaletę i ubrałam się. Kiedy wyszłam z łazienki zauważyłam, że na stole leży karteczka, podeszłam i chwyciłam ją.

Będę czekać na ciebie o 14:00 w hotelowym holu :) xxx

Po przeczytaniu tej krótkiej wiadomości, na mojej twarzy od razu zagościł wielki uśmiech. Zegarek wskazywał godzinę 11:00. Przydałoby się coś zjeść. Zadzwoniłam do recepcji i już po 10 minutach, w naszym pokoju było pyszne śniadanie. Zjadłam wszystko na raz, jak to mówi często Cam „Wiecznie głodna Emi”, a chłopcy się śmieją, że mam większą pojemność żołądka niż Niall. Z tym akurat bym się nie zgodziła. O wczorajszym zajściu w parku już prawie zapomniałam, ale nadał mi się robiło przykro jak ta dziewczyna mówił że lecę na kasę blondaska. Z myśli wyrwał mnie telefon Cam. Wypytywała się o te całe zajście z fanką. Wyjaśniłam jej że już wszystko w porządku, ale jak to Camill zawsze bywa nadopiekuńcza i chyba z dwadzieścia razy się mnie pytała czy jest dobrze. Czasami mnie denerwuje ale ją kocham.  Rozmawiałam z nią około godziny. A to będzie miała rachunek za telefon ciocia, się jej wścieknie. Dowiedziałam się, że Liam dzisiaj wyprowadza się do wspólnego mieszkania jego i Danielle. Aww nareszcie, naprawdę tworzą idealną parę. Miałam około jeszcze dwóch godzin, postanowiłam obejrzeć jakiś film.

 ~*~

Pomału zbliżała się 14:00 chwyciłam, moją torebkę gdzie powkładałam najpotrzebniejsze rzeczy, narzuciłam na siebie kurkę i wyszłam z pokoju. Na dole o dziwo już czekał już na mnie Nialler. Podeszłam do niego, a on złożył soczysty pocałunek na moich ustach.
- Powiesz mi gdzie idziemy ? – zapytałam
- Dowiesz się w odpowiednim czasie – posłał mi ciepły uśmiech
- Coś za bardzo tajemniczy jesteś – zmarszczyłam lekko oczy
- I o to chodzi – uśmiechnął się delikatnie
Nic już nie mówiłam. Niall chwycił mnie za rękę i wyszliśmy z hotelu.  O dziwo nie było fanów pod hotelem, ale za to byli namolni dziennikarze.  Którzy wypytywali się jak długo jesteśmy razem ? itp.itd. Na szczęście długo z nimi nie mieliśmy do czynienia bo pod hotelem czekało, na nas auto które ma nas zawieźć, w miejsce które wybrał Niall.

~*~ Perspektywa Camill ~*~

Od samego rana ciągle słyszę kłótnie pomiędzy Louis’em a Harry’m nie wiem co już mam robić. Zayn też próbował wiele razy ale na marne. Po Liam’a nie dzwonię  bo on stwierdzi, że nie dajemy sobie rady. Aktualnie Harry i Louis siedzą w osobnych pokojach i nie odzywają się do siebie. Yhh i co mamy robić, żadne z nich nie chce powiedzieć co się stało. Ja poszłam pogadać z Lou a Zayn z Harry’m. Zapukałam lekko i weszłam do pokoju. Panował tam pół mrok. Na początku moją uwagę przykuła wielka półka gdzie było pełno zdjęć, gdzie widniały nasze postacie. W największej z ramek było zdjęcie Lou i Hazzy. Uśmiechnęłam się lekko.
- Co chcesz ? – powiedział chamsko
- Louis po pierwsze nie takim tonem a po drugi musimy chyba pogadać – skrzyżowałam ręce na piersi
- Co ? – usiadł na łóżku
- Czemu pokłóciłeś się z Harry’m ? – zapytałam w Prost
- Czy to ważne – powiedział obojętnie
- No chyba tak skoro Harry siedzi zamknięty w pokoju i prawie płacze, że stracił przyjaciela – powiedziałam
- On płacze ? – popatrzył na mnie
- Tak ! A teraz powiesz mi o co poszło ? – zapytałam
- Yhh no dobra, Poszło o to, że pod koniec tygodnia mieliśmy jechać na kilka dni do Miami ale plany lekko się zmieniły kiedy dowiedziałem się, że El ma zabukowaną wycieczkę do Paryża, no i powiedziałem o tym Harry’emu i on się wkurzył – powiedział – I teraz nie wiem z kim jechać – załamał ręce z bezsilności
- Powiem Ci tylko tyle jedź z osobą na której bardziej Ci zależ – posłałam mu uśmiech i wyszłam z pokoju
- I jak ? – zapytał Zayn który czekał na mnie przed pokojem
- Myślę że się pogodzą – uśmiechnęłam się zadowolona – A u ciebie jak ? – zapytałam
- Harry prawie płakał – powiedział – Próbowałem go pocieszyć ale nic chyba nie zadziałało – dodał
- Będzie dobrze – przytuliłam się do niego
- Cieszę się, że cie mam – wyszeptał mi do ucha
- A ja się cieszę, że mam ciebie – musnęłam jego usta
- Ekhem czy musicie lecieć w ślinkę akurat przed moim pokojem ? – zapytał Louis który jak się okazało stał w progu
- Już idziemy sobie – Zayn złapał mnie za rękę i pociągną za sobą na dół.
- Czekaj zobaczymy gdzie idzie – wyrwałam mu dłoń i wychyliłam się lekko zza ściany. Wiedziałam poszedł do Hazzy.  – Dobra możemy iść – ponownie złapał mnie za rękę i poszliśmy do salonu.

~*~ Perspektywa Emily ~*~

- Niall tu jest pięknie – uśmiechnęłam się do niego
- Wiem mówi, że kto nie widział panoramy miasta z tarasu widokowego na Empire State Building, ten nie był w Nowym Jorku... – objął mnie
- Wiesz wcześniej nie miałam okazji aby tutaj być  zawsze nie było czasu, żałuję że wcześniej tu nie przyszłam – powiedziałam
-Mam dla ciebie jeszcze małą niespodziankę– wyszeptał mi do ucha
- Jaką ? – obróciłam się do niego przodem
- Przekonasz się sama zaraz – musnął lekko moje usta
Niall chwycił moją dłoń i windą zjechaliśmy na dół. Wsiedliśmy z powrotem do auta i ruszyliśmy.  Autem jechaliśmy około pół godziny przez ciągłe, wybieganie fanek przed auto rozumiem, że chcą zobaczyć Nialler’a ale powinny dbać o swoje bezpieczeństwo. Dojechaliśmy pod małą skromną knajpkę. Wysiedliśmy z  auta i weszliśmy do środka. W środku panował bardzo miły nastrój, nie było tu zbyt dużo osób. Razem z blondaskiem usiedliśmy przy stoliku który stał w kącie. Obiad a raczej obiadokolację jedliśmy w spokoju.
- Proszę to dla ciebie - podał mi małe pudełeczko
- Niall nie musisz wydawać na mnie pieniędzy - powiedziałam
- Ale ja lubię Cię uszczęśliwiać - popatrzył na mnie
- Ale ja jestem szczęśliwa jak po prostu jesteś obok mnie - uśmiechnęłam się
- Jesteś taka słodka - odwzajemnił uśmiech - Ale zobacz co to jest - nakazał
- No dobrze - otworzyłam pudełeczko w którym znajdował się śliczny naszyjnik w kształcie serca, gdzie było wygrawerowane "Niall Emily Forever". Zaparło mi dech w piersiach - Niall dziękuję - przytuliłam się do niego
- Cieszę się, że Ci się spodobało - pocałował mnie w nos
- Jak mogłoby mi się nie spodobać - zaśmiałam się
- Kocham Cię - spojrzał mi w oczy
- Ja Ciebie też - musnęłam jego usta

~*~

- Wiesz zmęczyłem się – oznajmił Niall kiedy weszliśmy do pokoju hotelowego
- Ale mi to nowość – zaśmiałam się
- Ej nie jestem takim leniem – jęknął
- Owszem jesteś – popatrzyłam na niego
- Odezwała się – mruknął pod nosem
- Też cię kocham – uśmiechnęłam się

Ciąg dalszy nastąpi…


* PRZEPRASZAM ZA JAKIKOLWIEK BŁĄD ! Z góry przepraszam też, że rozdział jest taki krótki ;/// Ale już nie miałam pomysłu obiecuję, że następny będzie o wiele dłuższy. Mam nadzieję, że spodoba się Wam chociaż trochę :) Coś za dużo słodkości w moim opowiadaniu, w następnym trochę się to zmieni jak? Przekonacie się sami. Hmm.. nowy rozdział dodam jakoś po świętach. Więc teraz chcę wam życzyć Wesołych i Spokojnych Świąt no i oczywiście Szczęśliwego Nowego Roku :) Pozdrawiam Martuu ;3*

PS. Przepraszam, że to robię ale nie pozostawiacie mi wyboru jeśli będzie 8 komentarzy dodam nowy rozdział ! 







sobota, 15 grudnia 2012

20 000 tysięcy *__*

 Wielkie DZIĘKUJĘ za ponad 20 tyś wyświetleń to naprawdę miłe, że tak często wchodzicie na mojego bloga. Mam nadzieję, że będzie coraz więcej wyświetleń. 

Martwi mnie bardzo jedna rzecz, że nie komentujecie nie wiem czy wam się już nie podoba czy co ? To naprawdę przykre że pod poprzednimi  rozdziałami było po 18, 12 komentarzy a teraz po 6 czy nawet po 4 :C Nie wiem co myślcie i czy jest jakikolwiek sens pisania dalej. Jest 44 obserwujących a komentuje zaledwie 6 osób :(  Nowy rozdział dodam prawdopodobnie jutro. To na razie tyle z mojej strony pozdrawiam Martuu :) 





niedziela, 9 grudnia 2012

Rozdział 20 - " Nic nie wiesz o niej i jaka jest dla mnie ważna "


~*~ Kilka Dni Później ~*~

Przez ostanie dni nic ciekawego się, nie zdarzyło byłyśmy z dziewczynami na kilku występach chłopaków. Oo i Cam się też wprowadziła, Zayn bardzo się ucieszył, z resztą ja też. Mieć swoją najlepszą przyjaciółkę blisko siebie to naprawdę wspaniałe uczucie.  Wracając do dnia dzisiejszego, szykuję się na wyjazd z Niall’em. Jestem ciekawa co tym razem wymyślił.
- I jak gotowa ? – zapytał Niall który właśnie wszedł do pokoju.
- Już – zapięłam walizkę – Powiesz mi gdzie lecimy ? – spojrzałam na niego
- Dowiesz się na lotnisku – uśmiechnął się – A teraz chodź taksówka czeka na dole – chwycił moją walizkę i wyszedł z pokoju. Ja chwyciłam jeszcze swoją torebkę i ruszyłam za nim. Na dole stali chłopcy i Cam.
- Bawcie się dobrze – uśmiechnęła się Camill
- No właśnie ale nie przesadzajcie z tą zabawą – zaśmiał się Harry
- Styles idioto – skarcił go Liam – Ale uważajcie na siebie – powiedział
- Dobrze Daddy będziemy ostrożni obiecujemy ale i tak nie masz się o co martwić przecież jedzie 2 „goryli” – powiedziałam
- No faktycznie – machnął ręką Liam
- Chodźmy już Emi taksówka trąbi – powiedział Niall.
Pożegnałam się i wyszłam z Niall’em.  Kiedy nasze bagaże znalazły się już w bagażniku, wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy na lotnisko.  Po 20 minutach jazdy, w końcu dotarliśmy na lotnisko. Niall zapłacił i wyciągnął nasze bagaże. Jak zwykle pełno fotoreporterów, to robiło się naprawdę wkurzające. Z wielki trudem ich omietliśmy.
- Lot do New York odbędzie się za godzinę wszystkich pasażerów proszę o udanie się do odpowiedniego stanowiska – odezwał głos przez głośniki
- O to nasz lot – uśmiechnął się zadowolony Niall
- Serio ?! Lecimy do New York – patrzyłam na niego z niedowierzaniem
- Yhm – przytaknął
- OMG – rzuciłam się mu na szyję – To będzie wspaniały wyjazd – wyszeptałam mu do ucha
- Wiem – pocałował mnie w głowę – A teraz chodź po zaraz nam samolot odleci – chwycił moją dłoń i ruszyliśmy w miejsce odprawy.

~*~

Weszliśmy do samolotu i zajęliśmy swoje miejsca. Ochrona siedziała kilka rzędów przed nami. Yhh czy oni wszędzie muszą być. Wiem że Paul się martwi o Niall’a ale przecież nic się nie stanie nam, ale jak zwykle Paul wie lepiej.  Słyszałam że Justin ma być w NY, ale na razie zachowam tą informację dla siebie. To ma być tylko nasz wyjazd i nic nie może go zepsuć.  

~*~ Perspektywa Camill ~*~

Kiedy Niall i Emily wyszli z domu , Harry pojechał do Ali, Lou pojechał do Eleonor  a Daddy został z nami. W trójkę usiedliśmy na kanapie i włączyliśmy jakiś film.
- Wiecie co jeszcze nigdy nie widziałem że nasz Nialler jest taki szczęśliwy – powiedział Zayn
- Tak to prawda – zgodził się z nim Liam – Widać gołym okiem że Emi go uszczęśliwia – uśmiechnął się
- Taak, a Niall uszczęśliwia Emily nie rozumiem dlaczego wcześniej nie zostali parą – powiedziałam
- Ja też tego nie rozumiem – popatrzył się na mnie
- Co tak patrzysz się na mnie ? – zapytałam
- Piękna jesteś – uśmiechnął się
- Przestań ! – moje policzki nabrały kolor różowy
- Lubię gdy się rumienisz – wyszeptał mi do ucha
- Przepraszam, że wam przerwę ale chciałem wam coś powiedzieć – przeszkodził nam Liam
- No mów – popatrzyliśmy się na niego
- Ja i Danielle postanowiliśmy zamieszkać razem – powiedział
- To świetnie ! – krzyknęłam uradowana
- Tak ale będę musiał się wyprowadzić a wy pewnie nie dacie sobie rady – oznajmił
- Liam – usiadłam koło niego – Chyba nie sądzisz że jesteśmy aż tak mało odpowiedzialni aby utrzymać dom, wiem że Harry często zachowuje się dziecinnie, że Louis ma czasami ataki ADHD, a Niall jest wiecznie nienajedzony ale uwierz damy sobie radę – poklepałam go po ramieniu
- Jesteście pewni ? – popatrzył na mnie
- No pewnie – uśmiechnęłam się
- Dziękuję – przytulił mnie
- Ej jestem zazdrosny – jęknął Zayn
- Oj już idę do ciebie – odeszłam od Liam’a i usiadłam na kolanach Zayn’a
- No i to mi się podoba – wyszczerzył się

~*~

Wieczorem gdy już wszyscy byli w domu, Liam powiedział o wyprowadzce. Harry chyba się ucieszył bo przez resztę wieczoru chodził, z wielki uśmiechem na twarzy.  Zjedliśmy razem kolacje i każdy udał się do swojego pokoju.  Za nim poszłam do naszej sypialni, zahaczyłam o łazienkę gdzie wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w piżamę. W sypialni, na łóżku leżał Zayn który spał już sobie. Położyłam się obok niego i już sama po chwil zasnęłam.



~*~ Perspektywa Emily ~*~

- Emi obudź się lądujemy – szturchał mnie Niall
- Co ? – zapytałam zasapanym głosem
- Zapnij pasy bo lądujemy – powtórzył
Wykonałam polecenie i zapięłam pas. Po dwudziestu minutach wylądowaliśmy w NY.  Odebraliśmy nasz bagaż i ruszyliśmy do samochodu który miał nas zawieść do hotelu.  New York był naprawdę pięknym miastem. Jak byłam mała często bywałam tu z rodzicami i Louis’em, z tego powodu że mamy tutaj rodzinę. Zawsze cieszyłam się jak małe dziecko jak lecieliśmy tutaj. Ostatni raz byłam tu 8 lat temu. Fajne uczucie znowu tutaj wrócić.

~*~

Po szybki zameldowaniu się w hotelu i odświeżeniu się razem z Niall’em wyszliśmy na mały spacer. Udaliśmy się do Central Parku. Szliśmy ramię w ramię.  Jak zwykle dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy. Przy nim jestem po prostu jestem szczęśliwa. Nagle podbiegł do nas tłum fanek, odsunęłam się na bok, żeby Niall w spokoju mógł z nim porozmawiać i zrobić zdjęcia. Nie przeszkadzało mi to wiedziałam jaka jest cena sławy.  W pewny momencie podeszła do mnie jedna z fanek.
- Odwal się od Niall’a – krzyknęła
- Słucham ?! – popatrzył na nią
- No to co słyszałaś wredna pizdo – powiedziała
- Czemu tak o mnie mówisz ?! – podniosłam głos
- Hmm… bo lecisz na jego kasę, puszczasz się na lewo i prawo i nie kochasz go.
- Skąd ty niby wiesz że go nie kocham ? – zapytałam ze łzami w oczach
- Boże czy to ważne po prostu go zostaw w spokoju szmato – odeszła
Po moim policzku spłynęła pojedyncza łza. Schowałam twarz w dłonie i skuliłam się.

~*~ Perspektywa Niall’a ~*~

Kiedy rozmawiałem z fankami, kątem oka zauważyłem że od Emi odchodzi jakaś dziewczyna, po czym po chwili Emily skuliła się kłębek. Wiedziałem już, ze coś się stało. Przeprosiłem fanki i podszedłem do niej.
- Kochanie co się stało ? – kucnąłem przed nią. Emily pokręciła tylko głową. – Chodź wracajmy do hotelu – objąłem ją ramieniem i ruszyliśmy do hotelu.

~*~

- Słońce powiesz co stało się tam w parku ? – próbowałem kolejny raz z nią porozmawiać
- Ona..powiedziała że jestem szmatą – w jej oczach pojawił się łzy
- Kto ? – zapytałem
- Ta dziewczyna, wasza fanka powiedziała że cię nie kocham i że lecę na twoją kasę – wpatrywała się w przestrzeń
- Boże co za idiota jakim prawem ona tak powiedziała jakim – wkurzyłem się nikt nie ma prawa wyzywać mojej Emi nikt ! – Kochanie połóż się lepiej – ona przytaknęła głową i skierowała się do łóżka. Ja poszedłem do łazienki gdzie wziąłem szybki prysznic i przebrałem się w piżamę.
Kiedy wróciłem do pokoju Emily przewracała się z boku na bok i łkała. Podszedłem do łóżka i mocną ją przytuliłem. Pomału uspokajała się, aż w końcu po chwili zasnęła.  Ja za ten czas chwyciłem telefon i napisałem tweet’a na temat tej fanki.

„ Osoba która wyzywała moją Emi dzisiaj powinnaś się wstydzić nic nie wiesz o niej i jaka jest dla mnie ważna więc lepiej się zamknij”

Szczerze mówiąc lekko mi ulżyło kiedy to napisałem. Miałem już dosyć tego dnia, ułożyłem się koło Emi przytulając ją do siebie. Po krótkiej chwili odpłynąłem w krainę snu. 




* Od razu przepraszam za jakikolwiek błąd ale nie chciało mi się już sprawdzać czy wszystko jest dobrze. Mam nadzieję, ze rozdział wam się spodoba bo moim zdaniem jest nuudny, na ale jak zwykle czekam na waszą opinię :) Dziękuję za 8 nominacji do Liebster Award nawet nie wiecie jak miło mi się zrobiło. Cieszę się, że poświęcacie swój czas i czytacie te wypociny. Składam wam obietnicę którą na pewno dotrzyma otóż przed świętem dodam jeden mega długi rozdział taki tam prezent. :D Będzie to taki specjalny rozdział w którym będzie się dużo działo. Hmm...nowy rozdział dodam pod koniec tygodnia albo w weekend. Dziękuję za ponad 18800 wyświetleń *__* Do następnego pozdrawiam Martuu ;3 * 

niedziela, 2 grudnia 2012

Liebster Award

Co to takiego Liebser Award ?
A więc jest to nominacja którą, dostajemy od innego bloga za dobrze " wykonaną pracę " i czas który poświęcamy na ten blog. Po otrzymaniu nominacji, odpowiadamy na 11 pytań od osoby która nas nominowała.  Później my wyznaczamy blogi które naszym zdaniem zasługują na wyróżnienie i my im zadajemy pytania.

Dostałam aż 5 nominaci z czego ogromnie się cieszę :) Od każdej z autorek mam pytania, ale nie chce mi się odpowiadać na wszystkie więc wybrałam tylko dwa zestawy pytań od Kamili i  Alex, Cam and Kim :)


PYTANIA I ODPOWIEDZI.

 Zestaw pytań 1.

1.Twój ulubieniec z 1D to .?
Kocham wszystkich bez wyjątków ale jeśli mam wybierać to Niall :)
2.Od jak dawna jesteś DIrectionerką .?
Od 14 listopada 2011
3.Popierasz Larry'ego .?
Tak : )
4.Sądzisz, że masz szansę spotkać 1D .?
Oczywiście. !
5.Ulubiona piosenka 1D .?
Little Things ♥
6.Ulubiony blog, który czytasz .?
http://messages-from-a-grave.blogspot.com/
7.Ile blogów prowadzisz ?
Jak na razie 1/
8.Ile masz lat .?
14.
9.Masz fb .?
Tak ^^
10. Masz tt .?
Oczywiście.
11.Chciałabyś, aby powstał film/serial z 1D .?
Wolałabym aby nie.
12.Oglądałabyś go .?
Ale jakby był to bym oglądała.
13.Byłaś na koncercie 1D .?
Niee. Ale wybieram się 3 maja 2013 roku ^^


Zestaw pytań 2. 

1. Ile masz lat?
14.
2. Byłaś kiedyś w Anglii?
Nie ale wybieram się w Marcu :)
3. Czy jest to Twój pierwszy blog?
Nie.
4. Co Cię skłoniło do założenia bloga?
W sumie nie wiem, czytałam dużo blogów więc ja postanowiłam spróbować.
5. Skąd czerpiesz inspirację?
Przede wszystkim z książek i piosenek.
6. Kto jest Twoim największym idolem?
takim największym to Niall Horan.
7. Co chcesz robić w przyszłości?
Zostać Adwokatem
8. Jakiej muzyki słuchasz?
Różnej ale przede wszystkim 1D i JB.
9. Masz motto życiowe?
Life is beautiful and you deserve to experience it.
10. Czytasz książki? Jeśli tak, którą mogłabyś polecić innym?
Oczywiście że czytam hmm. polecam " Miłość i inne diety "
11. Czy masz w życiu chwile ,kiedy nie chce Ci się nic dodawać na bloga, ale czytelnicy Cię do tego motywują?
 Czasami.  


Blogi które ja nominuję: 
http://messages-from-a-grave.blogspot.com/
http://more-than-this-zayn.blogspot.com/
http://imaginy-one-direction-fans.blogspot.com/

* Dodałam blogi które odwiedzam regularnie. 

PYTANIA:
1. Jak długo prowadzisz bloga ?
2. Wierzysz w Larry'ego ?
3. Ulubiona piosenka ?
4. Lubisz piłkę nożną ?
5. Ile masz lat ?
6. Kiedy zostałaś Directioner ?
7. Londyn vs. Nowy York ?
8. Jak dobrze znasz angielski ?
9. Co robisz w wolnym czasie ?
10. Lubisz czytać książki ? 
______________________________________________________________

Dziękuję z całego serca za każdą nominację nie wiecie jak miło mi się zrobiło :)

Nowy rozdział postaram się dodać dzisiaj wieczorem, a jak się nie uda to dodam gdzieś w tygodniu. Pozdrawiam Martuu ;3

niedziela, 25 listopada 2012

Rozdział 19 - " Harry jak chcesz to dołącz "


Przez nieosłonięte rolety zaczęły wpadać pierwsze promienie słońca. Podniosłam się do pozycji siedzącej przeciągając się lekko. Mój wzrok od razu skierowałam na osobę która spała obok mnie. Był to oczywiście Niall. Jego twarz wyglądała tak nie winie. Uśmiechnęłam się pod nosem i wstałam. Zegarek wskazywał 10:00. O nie pozwolę mu tak długo spać. Podeszłam do okna i odsłoniłam rolety tak że promienie słoneczne padały na łóżko.
- Co się dzieje ? – wymruczał Niall zasłaniając oczy rękami
- Wstawaj ! – krzyknęłam
- Po co ? – przewrócił się na drugi bok
- Okee jak sobie chcesz śpij ale ja zjem twoją porcję naleśników – powiedziałam radośnie
- Naleśniki ?! – podniósł się do pozycji siedzącej – Już wstaję – i rzeczywiście wstał i od razu skierował się na dół gdzie pewnie Tommo przygotowywał śniadanie. Owinęłam się satynowym szlafrokiem i zeszłam na dół. W jadalni siedziała cała banda i zażarcie o czymś dyskutowali.
- O czym rozmawiacie – wtrąciłam się w pewnym momencie
- No bo Liam twierdzi że tosty są lepsze od naleśników – rzekł podniesionym głosem blondasek
- No bo są lepsze – odezwał się Payne
- Naleśniki – wstał Horan
- Tosty – powiedział spokojnym głosem Liam
- Naleśniki !
- Tosty ! – podniósł się z krzesła Daddy
- Naleśniki !
- Tosty !
- Zamknijcie się już do cholery ! – krzyknęłam  i dosiadłam się do stolika.
- A ta co okres ma ? – zapytał Harry
- Styles – skarciłam go wzrokiem
- No już – wepchał sobie do buzi następnego naleśnika
Po chwili pod sam nos dostałam talerz pełen naleśników.
- Dzięki braciszku – posłałam mu uśmiech
- Nie ma sprawy siostra – odwzajemnił uśmiech i wrócił do kuchni
- Ej chłopaki – powiedział Zayn – Dzwonił Paul o 12:00 zabiera nas na próbę – oznajmił
- Na jaką znowu próbę – jęknął Niell
- Do jakiegoś programu – odpowiedział Zayn
- Jedziesz z nami Emi ? – zapytał Harry
- Nie pójdę na zakupy z Cam – odpowiedziałam
- Kochanie no chodź – powiedział blondasem
- Wybacz szkrabie – uśmiechnęłam się
- Już ja się z tobą rozliczę jak wrócę – powiedział groźnie
- Hahah już się boje – zaśmiałam się – Yyy chłopaki nie chcę nic mówić ale za jakieś 20 minut będzie Paul – wskazałam palcem na zegarek
- O fuck !  – krzyknął Harry i pobiegł na górę
Zaraz wszyscy poszli na górę w celu przebrania się. Ja za ten czas zadzwoniłam do Cam i umówiłam się z nią na Oxford Street o 14:00. Weszłam do jadalni gdzie od razu mój wzrok skierował się stół gdzie było pełno brudnych talerzy. Jasne i co ja mam jeszcze to wszystko posprzątać ?! Yhh jak mus to mus. Pozanosiłam brudne talerze do kuchni i powkładałam do zmywarki.
- Harry do cholery jasnej szybciej bo Paul czeka – krzyknął z niecierpliwiony Daddy
- Co jest ? – oparłam się o barierki schodów
- Harry jak zwykle ostatni – powiedział Zayn
- Czego chcecie już jestem – zeszedł właśnie na dół
- No możemy iść – powiedział Liam i w rządku wyszli, już chciałam iść na górę ale do domu wrócił się Niall.
- Co jest misiek ? – zapytałam
On nic nie powiedział tylko podszedł do mnie i na moich ustach złożył namiętny pocałunek i wyszedł zadowolony.
- Co za ciołek – powiedziałam pod nosem – Ale mój – dodałam i uśmiechnęłam się
Skierowałam się do łazienki gdzie wzięłam długi i odprężający prysznic. Owinęłam się szlafrokiem i poszłam do swojej garderoby gdzie ubrałam się w TO. Niby słońce świecie ale jest zimny podmuch wiatru. Włosy wyprostowałam i zostawiłam rozpuszczone. Byłam już gotowa. Zegarek wskazywał 13:38. Chwyciłam torebkę oraz kluczki od auta i skierowałam się do wyjścia..

~*~

Po 20 minutach stania w korku w końcu dotarłam na miejsce. Zaparkowałam auto i poszłam w miejsce gdzie umówiłam się z Cam. Przywitałam się z nią i ruszyłyśmy na zakupy. W każdym sklepie praktycznie coś kupowałyśmy. Camill znowu wpadła w szał zakupów. Na myśl że ciocia zabierze jej znowu kartę kredytową zaśmiałam się.
- Cam dużo jeszcze sklepów ?- zapytałam
- Jeszcze tylko jeden – powiedziała
- Yhh nogi mnie już bolą –  jęknęłam
- Oj nie marudź – weszła do sklepu
Po chwili ruszyłam za nią. Przechodząc między pułkami natknęłam się na piękną sukienkę. Musiałam ją mieć. Znalazłam swój rozmiar i od razu skierowałam się do kasy. Po chwili dołączyła Cam która miała jak zwykle pełno ciuchów. Zastanawiało mnie jedno kiedy ona to wszystko będzie nosić. Wyszłyśmy ze sklepu i ruszyłyśmy w stronę Starbucks’a.
- Słyszałam że Niall ma dla ciebie małą niespodziankę – uśmiechnęła się pod nosem Cam
- Serio ? – popatrzyłam na nią
- Yhm
- Jestem ciekawa co tym razem wymyśli – powiedziałam
- Dowiesz się wieczorem – odpowiedziała
Doszyłyśmy na miejsce.  Weszłyśmy do środka. Od razu uderzyła mnie woń parzonej kawy i świeżo upieczonego ciasta. Usiadłyśmy przy stoliku w kącie. Cam poszła zamówić kawę a ja siedziałam przeglądając telefon. Czytałam na Internecie co wypisują fani o naszym związku. Jedni byli bardziej zadowoleni a inni mniej. Szczerze miałam gdzieś co mówią ważne że ja i Niall byliśmy szczęśliwi co oni mają do tego.
- Wszystko w porządku ? – z myśli wyrwał mnie głos Cam która właśnie przyszła z naszą kawą
- Tak wszystko okej – wzięłam łyk kawy
Resztę rozmowy spędziłyśmy na śmianiu się i obgadywaniu chłopaków.
- O wilku mowa – zaśmiała się Cam
- Co Zayn dzwoni ? – zapytałam
- A jak – uśmiechnęła się

~*~

Kiedy wróciłam do domu zastałam chłopaków którzy z wielki zainteresowaniem oglądali jakiś serialu. – Co tym razem oglądacie ? – zapytałam wchodząc do salonu
- „ Me serce” – odpowiedział Liam
- Boże znowu – jęknęłam
- Cicho zaraz okaże się z kim Alex zdradziła Erica – powiedział Harry
- Mówię wam ze to będzie Mark ! – krzyknął Boo – Ha mówiłem – powiedział Dumnie
- Yh znowu miał rację – mruknął Harry
- Oj kocie nie obrażaj się – powiedział Tommo po czym usiadł na nim okrakiem
- Weźcie już – krzyknęłam zasłaniając oczy
- Emi gdzie Cam ? – zapytał Zayn
- Spokojnie przyjedzie zaraz – uśmiechnęłam się
- To my za ten czas zamówmy pizze – krzyknął radośnie Niall
- Nie jestem głodna – powiedziałam pod nosem
- CO ? – wszyscy popatrzyli na mnie przerażonym wzrokiem
- Żartuję ! – zaczęłam się śmiać
- Uff już myślałem że coś z nią nie tak – odetchnął z ulgą Lou

~*~

Siedzieliśmy wszyscy w salonie zajadając się naszą wielką pizzą. Niall i ja oczywiście najwięcej zjedliśmy. Nagle niechcący spadł mi kawałek na spodnie Cam.
- Przepraszam – powiedziałam
- Zrobiłaś to specjalnie ? – popatrzyła się na mnie
- Niee – zaśmiałam się
- Ups - teraz to jej kawałek spadł na moje spodnie
- Wojna – wzięłam następny kawałek już chciałam w nią rzucić ale Niall zatrzymał moją rękę
- Co jest misiek ? – popatrzyłam na niego zdziwiona
- Ty się pytasz co jest ? Jak możesz tak jedzenie marnować albo raczej jak wy możecie to jest karygodne – krzyczał – Yhh chodź kochanie idziemy do mojego pokoju – wziął pudełko pizzy i poszedł na górę
Reszta popatrzyła się na siebie pytająco i po chwili wybuchła nie kontrolowanym śmiechem,
- Matko nie mogę się przestać śmiać – krzyczał Lou który o mało nie spadł z fotela
- Boże Only Niall – zaśmiał się Harry
- Ej dobra spokój – uspokoiłam ich
- Dobra już – powiedział Zayn
W sumie nie mieliśmy co jeść bo Niall zabrał całą pizze na górę.
- Nie wiem jak wy ale ja idę spać – powiedział Hazza przeciągając się lekko
- Tak ja też – ziewną Lou
- Cam chodź na chwilę do mnie do pokoju – złapał Zayn za rękę Cam i razem poszli na górę
- Bez 69 tam ! – krzyknął Harry
- Harry jak chcesz to dołącz – krzyknęła Cam z góry
- Hahahahahahahaha – wpadł w śmiech Lou
- Nie dzięki ! – krzyknął
- Aleś buraka spali – zaśmiałam się
- Emi idź lepiej sprawdzić co się dzieje z Niall’em – powiedział Liam
- Okeej – wstałam z kanapy i skierowałam się na górę.
Zanim skierowałam się do pokoju Horan’a zahaczyłam o łazienkę gdzie wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w piżamę.
- Co robisz ? – weszłam bez pukania do pokoju Niall’a
- Yh – obrócił się na drugi bok
- Oj miśku – podeszłam do łóżka – Przepraszam – zrobiłam smutną minkę
- Wybaczę ci tylko dlatego że za bardzo cię kocham – obrócił się do mnie – Ale nie marnuj więcej już tak jedzenia – powiedział
- Haha dobrze – poczochrałam go po włosach
- No teraz chodź tu – pociągnął mnie do siebie na łóżko i zaczął delikatnie całować po szyi.

~*~ Perspektywa Camill ~*~

- Jestem z ciebie dumy udało Ci się zgasić Harry’egp  a to jest wyczyn - musnął moje usta
- Wiesz ma się ten dar – uśmiechnęłam się – Dobra a teraz co chciałeś mi tak bardzo ważnego powiedzieć ? – zapytałam
- Ymm nic takiego – podszedł do mnie i zaczął całować mnie po obojczyku
- Zayn mówi bo inaczej pójdę sobie – odepchnęłam go lekko
- A więc chcę abyś się tu wprowadziła – uśmiechnął się – Spałabyś ze mną, byłabyś blisko Emi a co najważniejsze mnie – nadal na jego twarzy gościł uśmiech
- Ale jesteś samolubny – szturchnęłam go lekko w ramię
- Czyli się zgadzasz ? – zapytał podekscytowany
- Oczywiście – rzuciłam się mu w ramiona. Zayn zaczął całować mnie po szyi kierując się coraz wyżej, przegryzłam lekko wargi i przymknęłam oczy. Kiedy już „dobierał się” do mojej bluzki, natychmiast otworzyłam oczy i spojrzałam na zegarek – Wybacz kochanie muszę już iść – pocałowałam go w usta i zniknęłam za drzwiami. Jego mina musiała być naprawdę bezcenna.

~*~ Perspektywa Emily ~*~

- Niall jak będę miała malinki to cię uduszę – zaśmiałam się
- Nie będzie obiecuję… albo może jedna – i wpił się w moją szyję
- Haha stop – śmiałam się
- Już – powiedział dumnie
- Słyszałam od Cam że masz dla mnie niespodziankę – uśmiechnęłam się
- Uduszę ją miała nie gadać  - powiedział oburzony
- Oj nic się przecież nie stało a powiesz mi co to jest ? – zrobiłam słodkie oczka
- Jedziemy na wycieczkę – uśmiechnął się
- A gdzie ? – zapytałam podekscytowana
- A to już się przekonasz sama – rzekł tajemniczym głosem
- Ej – jęknęłam
- Oj już przytul się lepiej do mnie – po tych słowach od razu wtuliłam się w jego tors - Dobranoc słońce – pocałował mnie w czubek głowy
- Dobranoc głodomorku – powiedziałam z uśmiechem na twarzy,
Po nie całych 10 minutach odpłynęłam w krainę snu.


Ciąg dalszy nastąpi...






* Z góry przepraszam że rozdział z tygodniowym opóźnieniem ale nie miałam jakoś weny, ale dzisiaj udało mi się zebrać i napisałam. Za błędy przepraszam. Mam nadzieję że rozdział się spodoba bo dla mnie  jest nawet dobry. Cóż następny postaram się dodać w piątek ewentualnie w sobotę wieczorem. Mam nadzieję, że moje stałe czytelniczki zostały i nie są złe że rozdziału nie było przez dwa tygodnie. Jeszcze raz przepraszam za jakikolwiek błędy. No następnego pozdrawiam Martuu ; 3 *




piątek, 9 listopada 2012

Rozdział 18 - "Weź nie mów to na niej wylałaś na mnie sok bo powiedziałem że pizza klasyczna jest lepsza od peperoni "


~*~

Miałam nadzieję, że po przebudzeniu przytulę się do blondaska a tu go brak. Spojrzałam na zegarek było kilka minut po 10.  Podniosłam się do pozycji siedzącej przeciągając się lekko. Wstałam z łóżka i wyjrzałam przez okno no to dzisiaj nie, mamy pięknego dnia pochmurno i leje jak scebra. Nienawidzę takiej pogody, No cóż nic na to się nie poradzi.  Zmierzyłam w stronę łazienki gdzie wykonałam tzw. Poranną toaletę, po czym ubrałam się w TO. A swoje włosy związałam w koka. Zeszłam na dół do kuchni.
- Cześć Emily – przede mną staną uśmiechnięty Harry
- Cześć Harry – odwzajemniłam uśmiech – Wiesz może gdzie podział się Niall ? – zapytałam wchodząc do kuchni
- Nie wyszedł rano i powiedział, że wróci po południu
- A nie wiesz gdzie mógł wyjść ? – zapytałam
- Niestety nie mówił tylko że to bardzo ważna sprawa
- Dobra dzięki Harry, zadzwonię do niego zaraz.
- Spoko młoda
- Jestem starsza od ciebie debilu
- Miło mi Harry
- Fajniee
Po zjedzonym śniadaniu wróciłam do pokoju. Próbowałam się dodzwonić do blondaska ale nie odbierał.  Spróbowałam jeszcze raz udało się odebrał. Powiedział mi tyle że mam przyjść o 16:00 na most Tower Bridge. Hmm jestem ciekawa co tym razem wykombinował. Zostało mi jeszcze około 5 godzin.  Przygotowanie do wyjścia zajmie mi tylko półtorej godziny. Więc na razie mam czas. Co by tu porobić. Wzięłam swojego laptopa i usiadłam na łóżku. Przeglądałam twitter’a. Podpisywałam kilka fankom, dałam follow back i dodałam zdjęcie moje i blondaska z LA. Może czas aby im oznajmić że jesteśmy parą. Lepiej uzgodnię z Niall’em. A wracając do spotkania z nim, kompletnie nie mam pojęcia w co się ubrać.  Nie wiem co będziemy w ogóle robić. Ahh coś wymyślę. Spojrzałam na zegrek było kilka minut po 3. Już tak szybko czas zleciał ?! Wyłączyłam laptopa i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i swoje ciało nasmarowałam balsamem czekoladowym. Ubrałam się w TO, a swoje włosy związałam w idealnego koka. Zdecydowałam się też na mały make-up. Co jest u mnie rzadkością. Byłam już praktycznie gotowa. Z pokoju chwyciłam moją małą torebkę i zeszłam na dół. W domu cisza. Taa nikogo nie ma. Narzuciłam na siebie jeszcze płaszcz i wyszłam z domu. Droga w wybrane miejsce zajęła mi 15 minut.  Spojrzałam na zegarek w telefonie była równo 4. Brawo Horan. Oparłam się o barierki i wpatrywałam się w płynącą rzekę. W pewnym momencie poczułam czyjąś rękę na swojej tali.
- Widzę że już jesteś spóźnialski – udałam obrażoną
- Emily nie obrażaj się
Nie odezwałam się nic. Poczułam pocałunek na swojej szyi i po chwili Niall zwrócił mnie delikatnie ku sobie tak abym mogła spojrzeć mu w oczy. Uśmiechnął się i po chwili złożył socz
ysty pocałunek na moich ustach.
- Upiekło Ci się tym razem – uśmiechnęłam się
-Wiem  - poruszył śmiesznie brwiami – A teraz zapraszam Panią śliczną na najlepszy wieczór w swoim życiu – uśmiechnął się
Chwycił mnie za rękę i prowadził w jakieś miejsce.

~*~ Perspektywa Niall’a ~*~

Miałem zaplanowany wspaniały wieczór. Najpierw kolacja ( szczerze jestem strasznie głodny ) no i oczywiście potem spacer. Po 20 minutach spaceru byliśmy na miejscu. Weszliśmy  do  środka.
- Sam to wszystko zrobiłeś ? – zapytała z niedowierzaniem
- Tak – powiedziałem zadowolony
- Dziękuje – musnęła mój policzek
- Ejj tutaj – wskazałem palcem na usta
- Później – puściła mi oczko
Usiedliśmy do stołu. Jak zwykle przy niej czułem się wspaniale. Ona nadawała sens mojemu życiu, jej uśmiech sprawiał że ja się uśmiecham a jej ból mój ból.
- Niall mam do ciebie takie pytanie ?
- Słucham cię
- Kiedy powiesz fanką że jesteśmy parą
- Wiesz nie myślałem nad tym ale jak chcesz możemy razem im to oznajmić jak wrócimy do domu
- Dobrze
Wreszcie kelner przyniósł nam jedzenie.
- Jedzenie
I w tym momencie Emily wybuchła niekontrolowanym śmiechem, ja też się zacząłem śmiać.
- Kocham cię debilu
- Ja ciebie też piękna
Po skończonej kolacji przyszedł czas na spacer.
Przez szybę lokalu zauważyłem że stoi pod nim pełno fotoreporterów.
- O nie
- Co się stało ?
- Spójrz – wskazałem szybę
- I co teraz zrobimy ?
- Tylne wyjście – pstryknąłem palcem
Chwyciłem Emi za rękę i skierowaliśmy się do tylnego wyjścia. Już po chwili byliśmy n a zewnątrz, udało nam się ich ominąć.
- Jest taki piękny wieczór co powiesz na spacer w naszym parku ? – zaproponowałem
- Brzmi świetnie – odpowiedziała radośnie
Objąłem ją w pasie i mogliśmy iść. Mam nadzieję że nikt nam już nie przeszkodzi.

~*~

- A pamiętasz tą ławkę ? zaśmiała się
- Weź nie mów to na niej wylałaś na mnie sok bo powiedziałem że pizza klasyczna jest lepsza od peperoni
- Piękne chwile

~*~ Perspektywa Emily ~*~

- A teraz będą jeszcze piękniejsze – przyciągnął mnie do siebie tak że nasze twarze dzieliły zaledwie milimetry. Wpatrywałam się w jego piękne błękitne oczy na które mogłabym patrzeć cały czas. Przybliżył się do mnie i najpierw na moich ustach złożył nieśmiały i delikatny pocałunek. Jednak dotyk jego warg wyzwał we mnie tyle namiętności, że następny pocałunek trwał o wiele dłużej. Kiedy oderwaliśmy się od siebie mocno wtuliłam się w jego tors.
- Zapomniałem Ci powiedzieć że wyglądasz prześlicznie w tej sukience – wyszeptał mi do ucha. Poczułam jak moje policzki nabierają kolorów.
- Lubię jak się rumienisz – wymamrotał
Odpowiedziałam tylko uśmiechem.
- Wracamy do domu zimno się robi ?
- To chodź – chwycił moją dłoń i spacerkiem ruszyliśmy w kierunku domu.

~*~

- O przyszły keviniątka – usłyszałam od Lou tylko kiedy weszliśmy do domu
- Stary co ty masz z tymi Kevinami ? – zapytał zdziwiony Niall
- Kocham Kevin’y a Kevin’y kochają mnie – powiedział Lou
- Okeeej to jest dziwne – odezwał się Liam
- Nikt mnie nie rozumie – strzeli focha i wyszedł z pokoju
- Boo poczekaj ja cię rozumiem – pobiegł za nim Hareeh
- Ahh ten Larry – wyruczałam pod nosem – Przepraszam was ale idę się przebrać się w coś wygodniejszego – weszłam na pierwszy schodek
 - Zaraz do ciebie przyjdę – usłyszałam głos blondaska
- Dobrze – posłałam mu uśmiech i poszłam na górę
W pokoju przebrałam się w  piżamę a włosy związałam w kucyka. Zmyłam makijaż , chwyciłam laptopa i zasiadłam na łóżku.  Po chwili w moim pokoju już zjawił się Niall.
- Widzę że czujesz się już jak u siebie ? –zapytałam z cwanym uśmieszkiem
- Żebyś wiedziała – uśmiechnął się i już po chwili siedział obok mnie na łóżku – Co tak patrzysz ? – zajrzał na ekran laptopa
- Czytam ciekawe rzeczy
- A o kim ?
- A o tobie
- O mnie ?! –zdziwił się
- Tak „Niall Horan z zespołu One Direction podczas pobyty w Los Angeles spotykał się ciągle z innymi dziewczynami”
- Ej mycho wiesz że to nie prawda – położył głowę na moim ramieniu
- Wiem przecież – popatrzyłam na niego
- A teraz daj mi laptopa muszę coś zrobić – wyrwał mi bezczelnie
- Ejj ! – jęknęłam
- Nie gniewaj się – pocałował mnie w szyję
Na co ja tylko przewróciłam oczami.
- Mogę zrobić Ci zdjęcie ?
- Musisz wyglądam strasznie
- Nieprawda wyglądasz przepięknie
- Ohh no dobra
- Okej to uśmiech – wyciągnął telefon i zrobił mi zdjęcie
- Co tam robisz – teraz ja mu położyłam głowę na jego ramieniu
- Zobacz – dał mi na kolana laptopa.
Niall dodał zdjęcie które przed chwilą zrobił i podpisał „The person I love the person that gives me happiness” W moich oczach pojawiły się łzy.
- Aww – odłożyłam laptopa i przytuliłam się do niego
- Nie płacz słońce – pocałował mnie w głowę
- Ale to ze szczęścia – uśmiechałam się przez łzy.
- Kocham Cię wiesz ?
- Wiem o tym i ja ciebie też kocham nawet nie wiesz jak bardzo

~*~ Perspektywa Camill ~*~

Zayn zadzwonił do mnie abym przyszła bo ma mi coś do powiedzenia, a co się okazało że mam zostać na noc bo tęskni za mną.  Słodkie to.
- Zayn ale mogłeś mi powiedzieć chociaż wzięłabym jakieś ciuchy – powiedziałam
- Po co możesz spać bez – zrobił cwany uśmieszek
- Zbok – rzuciłam go poduszką
- Oj no dobra masz – dał mi swoją za dużą koszulę
- Dziękuję – uśmiechnęłam się
- A buzi ? – zapytał
- Później – puściłam oczko i zniknęłam za drzwiami łazienki
Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się koszulę którą dał mi Zayn. Moje długie blond włosy związałam w koka i zmyłam makijaż. Szczerze mówią wyglądałam naprawdę dobrze w tej koszuli. Ah ale ja jestem skromna.  Wyszłam z łazienki. Mój piękny leżał na łóżku w samych spodenkach. Spuściłam lekko głowę i przegryzłam wargę.
- Chodź tu – poklepał miejsce obok siebie i uśmiechną się uwodzicielsko. Podeszłam do łóżka i położyłam się obok niego, Zayn przybliżył się do mnie podciągnął lekko moją koszulę i zaczął rysować palcem wzory na moim brzuchu,
- Haha Zayn to mnie trochę gilgocze – zaśmiałam się
- A to cię nie będzie gilgotało przybliżył się do moich ust, I złożył na nich namiętny pocałunek. Poczym lekko zeszedł w dół do mojej szyi, odchyliłam lekko głowę.
- Jesteś strasznie uwodzicielski wiesz ?
- Wiem to – popatrzył się na mnie i po chwili wrócił do poprzedniej czynności.
Ale będą malinki, już jestem ciekawa jak ciocia na to zareaguje wole sobie tego na razie nie wyobrażać.  A wracając do tego co robi Malik właśnie próbuje ściągnąć mi koszulkę, pozwoliłam mu na to. I w tej o to chwili byłam w samej bieliźnie.
- Doprowadzasz mnie do obłędu – wyszeptał
- Ty mnie też
Nagle ni skąd owąd do pokoju wpadł Harry.
- Harry co ty szukasz ? – podniósł się z łóżka Zayn
- No telefonu
- Telefonu serio ?!
- Tak i akurat jest u mnie
- Chciałem sprawdzić ale dobrze że przyszedłem bo byście zrobili bardzo brzydką rzecz i zastosowali 69 niu niu – pogroził nam palcem
- Dobrze że ty jesteś taki grzeczny Styles – podniosłam się do pozycji siedzącej
- O cześć Cam – uśmiechnął się Harry
- Harry idź już – powiedział Zayn
- No dobra – wyszedł ze smutną miną – Pamiętajcie zakaz 69 – krzyknął kiedy był za drzwiami
- Co za debil – zaśmiałam się
- No a wracając – i z powrotem leżał koło mnie
- Nie Zayn – nałożyłam na siebie koszulkę
- Ale piękności – jęknął
- Wybacz – pocałowałam go – Dobranoc – uśmiechnęłam się i przewróciłam się na drugi bok.
Nie udało mu się tym razem. Po chwili odpłynęłam w krainę snu.

~*~ Perspektywa Niall’a ~*

Kiedy Emily zasnęła. Ja wziąłem laptopa. I posprawdzałem co napisali fani.  Byłem pozytywnie zaskoczony. Bo naprawdę pojawiło się wiele miłych komentarzy. Jedna fanka zapytała się czy to naprawdę. Ja jej odpisałem że tak oficjalnie Emi jest moją dziewczyną. Czytając tweet’ty fanów widać że bardzo się cieszyli. Po chwili wyłączyłem laptopa. Przytuliłem się mocno do Emi i nie wiem kiedy zasnąłem.

Ciąg dalszy nastąpi…

* Cześć o to przed Wami rozdział 18 :D Mam nadzieję że wam się spodoba bo dla mnie jest w miarę.   Ale opinia pozostaje dla was jak zawsze :). We wtorek już będzie płyta " Take Me Home" cieszycie się ? Bo ja bardzo mimo iż słyszałam wcześniej piosenki. Wiecie co się okazało, że dzięki moim kochanym rodzicom mogę jechać na koncert One Direction, a dokładniej jadę do Amsterdamu. Jaram się *__* Nowy rozdział dodam pewnie za tydzień w piątek albo może uda się wcześniej ale jak zwykle zależy to od was ;) Pozdrawiam Martuu ; 3 * 

+ za jakiekolwiek błędy przepraszam. 




piątek, 2 listopada 2012

Rozdział 17 - " Niall ..mógłbyś mnie już puścić? "

~*~

- Niall zatrzymaj się – chwyciłam go za rękę kiedy chciał wejść po schodach
- Co ? – krzyknął
- Nic nie wiesz właśnie – powiedziałam
- No to słucham – stanął przede mną
- Od pewnego czasu od wielu osób słyszymy że pasujemy do siebie, kiedy wylądowaliśmy w Londynie zatrzymała mnie dziewczynka i powiedziała mi „że widać że mnie kochasz” i wtedy naprawdę zaczęłam myśleć czy ja ciebie też. – zaczęłam – Po kilku dniach kiedy rozmawiałam z Camill ona uświadomiła mi jedną ważą rzecz żeby nigdy ciebie nie straciła i nie chcę tego ! – kontynuowałam – I chcę Ci powiedzieć, że Kocham Cię Niall – popatrzyłam się w jego błękitne oczy w których dostrzegłam iskierki.
- Emily nawet nie wiesz – położył rękę na moim policzku – Jak bardzo się cieszę – uśmiechnął się
Wtuliłam się mocno w jego tors.  – Kocham Cię – szepnął mi na ucho. Pod niosłam głowę i uśmiechnęłam się do niego.
- Wiesz co mam plan – powiedziałam złowieszczo
- Słucham cię – powiedział
- Zrób my tak na razie nikt nie będzie wiedział że jesteśmy parą no bo jesteśmy już tak ? – zapytałam dla pewności
- No oczywiście głuptasie – uśmiechnął się
- No a więc kontynuując będziemy wiedzieli tylko my poudajemy trochę, że jesteśmy pokłóceni co ty na to ? – zapytałam
- Stoi – podał mi rękę a ja ją uścisnęłam

~*~ Perspektywa Liam’a ~*~

- No i gdzie oni są ? – zapytał Louis
- Niech ktoś idzie sprawdzić – powiedział Harry – A co jeśli oni właśnie romansują ze sobą – zmarszczył oczy
- Harry przestań oni hahaha oni to tylko przyjaciele – powiedziałem
Ale kto wie.
- Dobra pójdę sprawdzić co się dzieje – wstałam i zmierzyłem w kierunku drzwi
Po chwili byłem już w środku zauważyłem ich stojących na schodach.
- Co was tak długo nie ma ? – podszedłem do nich
-Pfff – obrócił się na pięcie Niall i poszedł na górę do pokoju
- Co mu jest ? – zapytałem zdziwiony
- Yhhh – warknęła Emi i poszła do swojego pokoju
No to się dowiedziałem, czy oni się znowu pokłócili. Jestem ciekawy o co tym razem poszło im. Może nam powie któreś z nich kiedyś. Wróciłem z powrotem do ogrodu.
- I ? – zapytał Lou
- Znowu się pokłócili – usiadłem obok Danielle
- Boże oni zawsze – powiedziała Eleonor
- Jak nie obrażone jedno na drugie to kłótnie – powiedziała Dan
- Oni się kiedyś w końcu zejdą – odezwał się Justin
-  Justin chcemy tego od kilku miesięcy ale oni yhh sam wiesz – westchnęła Dan
- Rozumiem – powiedział – Zobaczycie oni będą kiedyś jeszcze wspaniałą parą – uśmiechnął się – Dobra ja spadam – wszyscy się pożegnali z Justin’em.
Siedzieliśmy jeszcze jakąś godzinę i wszyscy rozeszli się do swojego pokoju, Louis jeszcze odwiózł El i Dan.

~*~ Perspektywa Niall’a ~*~

Spojrzałem na zegarek było kilka minut po północy. Wyszedłem po cichu z pokoju rozejrzałem się jeszcze czy nikt nie idzie. Czysto szybko pobiegłem do pokoju Emily. Jestem bezpieczny.
- Aww jak ona słodko śpi – pomyślałem.
Podszedłem do łóżka i położyłem się obok niej. Przez chwilę wpatrywałem się jej twarz była taka spokojna kiedy spała. Kto by pomyślał że jest z niej taki wulkan energii. Jest taka śliczna i od dzisiaj jest tylko moja. Uśmiechnąłem się na samą myśl o tym. Przytuliłem ją mocniej. Zaczęła coś bełkotać pod nosem jej powieki lekko zaczęły się podnosić.
- Cśś śpij nie chciałem cię obudzić – wyszeptałem
- Niall jak dobrze, że jesteś – szeptała lekko zachrypniętym głosem
Ucałowałem ją lekko w głowę a ona mocno mocniej wtuliła się we mnie. Po chwili odpłynąłem w błogi sen.

~*~ Perspektywa Emily ~*~

 Pierwsze promienie słońca zaczęły oświetlać moją twarz przez niedosunięte żaluzje. Moje powieki zaczęły podnosić się ku górze. Obróciłam się na drugi bok  myślałam, że przytulę się do Niall’a a tu nic mojego kochanego blondaska. Podniosłam się do pozycji siedzącej lekko się przeciągając. Wstałam i wyjrzałam przez okno. W Londynie znowu piękny dzień.  Skierowałam się w stronę łazienki, gdzie wykonałam tzw. Poranną toaletę, po czym ubrałam się w TO. Włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone.  Zeszłam na dół. Panowała wszędzie błoga cisza. Czyżby nikogo w domu nie było.   Skierowałam się do kuchni, przygotowałam sobie tosty po czym poszłam do salony i rozsiadłam się na kanapie zajadając sobie tosty. Czemu nie zostawili nawet kartki albo coś. Zmulając na kanapie nagle ktoś z nienacka zasłoni mi oczy.
- Niall co ty wyprawiasz ? – zapytałam się
- Skąd wiedziałaś – zabrał ręce z moich oczów
- Ma się to wyczucie – uśmiechnęłam się
Po chwili blondasek już siedział obok mnie.
- Gdzie zgubiłeś chłopaków ? – zapytałam
- A więc Liam pojechał z Danielle na wycieczkę, Lou pojechał z Harry’m do Doncaster no a Zayn wraca dopiero wieczorem – powiedział
- Czyli cały dzień sami jesteśmy ? – zapytałam z wielkim uśmiechem na twarzy
- Yhmm – poruszył śmiesznie brwiami
- Ty to zaplanowałeś – krzyknęłam
- Może – zaśmiał się
- Ej – jęknęłam
- No Emi chciałem abyś chociaż jeden dzień byli tylko sami chłopaki nic się nie domyślają
- Jesteś tego pewien – popatrzyłam na niego
- Na sto procent słoneczko – walną smajla
- Oj durnoto – poczochrałam jego włosy
No i się zaczęło nasz wygłupy jak to w zwyczaju. Mimo iż niby byliśmy parą ale wiedzieliśmy tylko o tym  my nadal czułam  się jak bylibyśmy przyjaciółmi. Bawiliśmy się berka, jakie z nas dzieciaki xD W chowanego, haha Niall szukał mnie przez pół godziny. Oglądaliśmy film i robiliśmy obiad, znowu kuchnia była cała brudna.

~*~


Nagle Niall zaczął mnie łaskotać. Dobrze wiedział ,że tego nienawidzę i chciał mi zrobić na złość.
-Niall ,przestań! – piszczałam ,śmiejąc się i kręcąc na wszystkie strony, jednocześnie próbując mu się wyrwać. Blondyn nie miał zamiaru zaprzestać tej czynności, jaką było łaskotanie mnie ,więc na wszelką cenę starałam się mu uciec. Nialler był silniejszy ode mnie- nie ukrywajmy tego, więc po pewnym czasie wyrywania się ,odpuściłam sobie i tym sposobem wylądowałam prosto u niego na kolanach ,w jego objęciach. Lekko zarumieniłam się i spuściłam głowę na dół. Chciałam zejść z jego kolan,ale Horan nie chciał mnie puścić.
- Niall ..mógłbyś mnie już puścić? –zapytałam. 
- Nie- odparł krótko. Spojrzałam na niego zdziwiona. Nialler wzmocnił tylko uścisk na mojej talii i spojrzał mi prosto w oczy. Zarumieniłam się po raz kolejny, lecz nie oderwałam wzroku od jego błękitnych tęczówek, w których mogłabym codziennie tonąć. Uwielbiałam jego oczy, uśmiech, włosy, zabawny śmiech.. Uwielbiałam go całego. 
- Emily?
- Tak?
- Przepraszam..- wyszeptał. Spojrzałam na niego z wysoko uniesionymi brwiami i zdziwionym uśmiechem na twarzy.
– Za co? – zapytałam rozbawiona.
- Za to.. – odparł i niewiele myśląc wpił się w moje usta. Nie ukrywam ,że byłam zdziwiona tym co zrobił ,ale z pewnością tak samo jak on, pragnęłam tego pocałunku od bardzo dawna.
Zamknęłam oczy i złapałam go za szyję, przyciągając jeszcze bliżej do siebie. Pogłębiłam bardziej pocałunek, przez co stawał się on coraz bardziej namiętny. Czułam ,jakby w brzuchu latało mi stado motyli. Nagle Niall oderwał się ode mnie. Spojrzałam na niego lekko zasmucona.
- Przepraszam. Poniosło mnie..- powiedział, spoglądając na mnie niewinnym wzrokiem.
- Oj Horan po prostu się zamknij- odparłam i tym razem to ja przyciągnęłam go do siebie ,ponownie złączając nasze usta w pocałunku. Na początku delikatnym i czułym, a potem znowu namiętnym. W pewnym momencie położyłam się na kanapie i przyciągnęłam do siebie blondaska ,który po chwili zaczął całować mnie po szyi, zostawiając ‘po sobie’ małe malinki. Odchyliłam głowę do tyłu, przymykając oczy i uśmiechając się. Nagle już nie czułam delikatnych pocałunków Niall’a ,więc otworzyłam oczy i gwałtownie podniosłam się do pozycji siedzącej. 
- Co jest?
- Chyba troszkę się zagalopowaliśmy… - wyznał ,przygryzając dolną wargę. – Co nie zmienia faktu, że to był najlepszy pocałunek w moim życiu.
Na te słowa na moich ustach zagościł wielki uśmiech.
- Chodź coś ci jeszcze powiem – przybliżył się do mnie
- Słucham cię piękna – nasze twarze dzieliły milimetry
- Kocham Cię – no i znowu wpiłam się w jego usta. Horan najwidoczniej był zadowolony bo nie zaprzeczał.
- Ekhem Niall ? – usłyszałam głos z nad kanapy. Blondasek natychmiast ode mnie odskoczył i staną na baczność. – Chciałbyś nam coś powiedzieć – poznałam ten głos był to Zayn
- Jaa – popatrzyłam na Niall’a który stał cały czerwony
- Emily ? – krzyknął zaszokowany Zayn kiedy na mnie spojrzał
- Cześć Zayn – stanęłam obok Niall’a i również spaliłam buraka
- Czy chcecie nam coś powiedzieć – obok Zayn’a pojawiła się Cam z założonymi rękami
- No bo wiesz – zaczął Niall
- Bo my jesteśmy razem – dokończyłam
- Że co ? – zapytał z niedowierzaniem Zayn
- No jesteśmy razem – uśmiechnął się Niall
- Aaaa nareszcie – rzuciła się na mnie uradowana Camill
- No gratuluję misiaczki – przytulił nas Zayn
- Patrz Zayn jakie piękne rzeczy wydarzyły się pod czas naszej nieobecności – powiedziała uradowana Cam
- Powinniśmy częściej wyjeżdżać – zaśmiał się Zayn – Kto wie może kiedyś wrócimy i będą zaręczeniu lub dziecka będą się spodziewać – wystawił język
- Malik nie przesadzaj – krzyknęłam
- Chłopaki wiedzą ? – zapytała Cam
- Jeszcze nie ale wieczorem im powiem – powiedział stanowczo Niall łapiąc mnie za rękę .

~*~

- Chłopaki zejdźcie na dół – krzyknęła Camill
- Co jest ? – do pokoju wszedł Harry
- Siadaj i nie marudź – pokazała palcem na kanapę
Po chwili już wszyscy byli na dole. Był Louis, Eleonor, Liam, Danielle, Zayn, Camill, Harry, Niall no i ja.
Razem z Niall’em stanęłam naprzeciwko ich.  Wszyscy patrzyli się na nas.
- Możecie przejść do rzeczy – powiedział Harry
- A więc chcemy wam powiedzieć że – zaczęłam
- Jesteśmy parą – dokończył z uśmiechem Niall
- Wiedziałam – krzyknęła podekscytowana Dan
- Niall stary jak ją skrzywdzisz znajdę cię – zmierzył go Lou – Nie no żart gratulacje keviniątka – uśmiechnął się
- Keviniątka WTF ?! – popatrzyłam na niego dziwnym wzrokiem
Wszyscy zaczęli nam gratulować. Miałam wrażenie, że oni się bardziej cieszą niż my.
Po kilku minutowej rozmowie każdy zaczął rozchodzić do swojego pokoju a ,dziewczyny pojechały do domu.
- Branoc blondasku – uśmiechnęłam się
- Branoc piękności – przyciągnął mnie do siebie i na moich ustach złożył soczysty pocałunek.
- Zaraz rzygnę – powiedział Harry
- Styles sam masz dziewczynę wiesz o tym – popatrzyłam się na niego
- Wiem ale kiedy my się całujemy to nie jest fuu ale kiedy wy to robicie to tak – skrzywił się i wszedł do swojego pokoju
 - Debli – powiedziałam pod nosem
- Jeszcze raz dobranoc – pocałował mnie w czułko i ruszył do swojego pokoju. Po chwili i ja już znalazłam się w swoim pokoju. Wzięłam swoją piżamę i poszłam do łazienki. Po dosyć długiej kąpieli, ubrałam się w piżamę i wróciłam do pokoju.
- Niall co ty tu robisz ? –zapytałam rozbawiona
- Śpię z tobą – wyszczerzył się ukazują swoje piękne zęby – Choć już nie mam się do kogo przytulić – poklepał miejsce obok siebie. Już po chwili znajdowałam się obok niego. Ułożyłam się na jego klatce piersiowej a on zaczął bawić się moimi włosami. To naprawdę musiało wyglądać słodko. Cieszę się, ze Niall jest dla mnie kimś więcej niż tylko przyjacielem. Naprawdę darzę go silnym uczuciem on mnie też. Jednak miłość istnieje. Na myśl o tym, że jest tylko mój uśmiechnęłam się. Teraz będzie tylko lepiej.
- O czym tak myślisz ?
- O tobie – popatrzyłam się na niego
- Wiesz ja o tobie też od jakiegoś roku 24 godzinny na dobę. – uśmiechnął się – Cieszę się że jesteś – pocałował mnie w nos
- Ja też – z powrotem ułożyłam głowę na jego torsie
Po 20 minutach odpłynęłam w krainę Morfeusza.

Ciąg dalszy nastąpi…


* A więc przed wami 17 rozdział. Mi się osobiście bardzo podoba ale jak zwykle czekam na waszą opinię :) Scenę pocałunku napisała mi kochana Kamila której bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że rozdział przypadnie wam do gustu jak mi. Cóż dzisiaj była premiera  teledysku Little Things jak wam się podoba ? Dla mnie teledysk jest naprawdę wspaniały jeszcze ten Niall śpiewający wprost do kamery to już całkiem. No dobra nie zanudzam was już. Mam proźbę do anonimków jeżeli możecie podpisujcie się z góry dziękuję :) Kiedy nowy rozdział ? Nie wiem postaram dodać się jak najszybciej ale to zależy od was ;p Pozdrawiam Martuu ; 3

+ Zapraszam Was na świetne opowiadanie o Zayn'ie autorem jest moja naprawdę dobra koleżanka milo jej będzie jak przeczytacie i zostawicie po sobie jakiś ślad. :)