* Perspektywa Camill *
Razem z Zayn’em najpierw poszliśmy do
skromnej restauracji. Zjedliśmy kolację i wybraliśmy się na spacer brzegiem
morza. Chodziliśmy i wspominaliśmy stare dobre czasy.
- Haha a pamiętasz jak wywaliłeś na mnie
talerz płatków bo powiedziałam że nie podobał mi się twój nowy T-shirt –
powiedziałam
- Taak jeszcze raz za to przepraszam –
powiedział przeczesując dłonią włosy
- Nic nie szkodzi już dawno wybaczyłam –
uśmiechnęłam się
- Cam .
– powiedział niepewnie
- Tak , ? – popatrzyłam na niego
- Możemy chwilę porozmawiać .? – zapytał
- Pewnie – uśmiech znikł mi z twarzy
- Bo ja nie wiem jak to mam ci powiedzieć
alee… - zamilkł
- Zayn możesz mi powiedzieć wszystko –
chwyciłam go za podbródek żeby patrzył mi prosto w oczy. Wtedy w jego oczach
dostrzegłam iskierki.
- Bo ja jaa.. cię kocham nie jak
przyjaciółkę tylko osobę z którą mogę być do końca życia – powiedział.
Zaniemówiłam nie wiedziałam co powiedzieć – Ty mnie nie kochasz prawda . ? – w
jego oczach widziałam łzy – Wiedziałem – chciał odejść ale chwyciłam jego rękę
i przyciągnęłam do siebie. Nasze twarzy dzieliły milimetry.
- Jak możesz tak mówić w ogóle jak możesz
tak myśleć jesteś najlepszą rzeczą jaka mnie spotkała w moim życiu ja ciebie
też kocham – uśmiechnęłam się
- Naprawdę.?
– oparł swoje czoło o moje czoło
- Naprawdę – i w tym momencie stało się
to na co tak długo czekałam pocałował
mnie. Powiem tylko łał to był najwspanialszy pocałunek mojego życia. Robił to
tak delikatnie a za razem namiętnie. Po skończonym pocałunku popatrzyłam się w
te czekoladowe oczy i wtuliłam się mocno w niego.
- Nareszcie – krzyknął ktoś w krzakach
- Pajacu i co narobiłeś usłyszą nas zaraz –
powiedział znajomy mi głos
- Chodźmy zobaczyć – wyszeptałam na ucho do
Zayn’a na co on skiwną głową. Po cichu zmierzyliśmy w kierunku krzaków.
- Mamy was – krzyknęłam
Z krzaków wyszedł Harry wraz z Louis’em.
- Mówiłem pajacu bądź ciszej – powiedział
Lou kierując to do Hazzy.
- No sorry ale to nie moja wina zrobiłem to
pod wpływem emocji. – posmutniał
- Dobra kocie wybaczam ci – poczochrał go po
włosach
- Ejj zostaw moją sexy fryzurę – jęknął
Harry na co ja z Zayn’em wybuchłam niekontrolowanym śmiechem.
- Harry chodź już lepiej bo zrobisz z siebie
jeszcze większego idiotę – zaśmiał się Lou
- Zapamiętam to sobie Boo – popatrzył na
niego z pod byka
- Dobrze dobrze chodźmy już do zobaczenia w
hotelu gołąbeczki – uśmiechnął się Lou, chwycił Harry’ego za nadgarstek i
odeszli
- Co za debile – zaśmiał się Zayn
- Noo – uśmiechnęłam się
- Wracamy do hotelu . ? – zapytał Zayn
- Nie jeszcze – powiedziałam
- To chodź – złoży delikatny pocałunek na
moich ustach, chwycił moją rękę i poszliśmy dalej.
* Perspektywa Emily *
- Dziękuję za wspaniały dzień – uśmiechnęłam
się
- Nie masz za co to była dla mnie sama
przyjemność – powiedział
- Do zobaczenia nie długo – przytuliłam go
na pożegnanie
- Do zobaczenia – uśmiechnął się.
Wyszłam z auta i skierowałam się do wejścia
do hotelu. Kiedy już byłam w holu hotelowym zauważyłam że kilka metrów przede
mną idzie Lou oraz Hazza i namiętnie o czymś dyskutują. Postanowiłam podejść do
nich.
- Hej chłopcy – powiedziałam
- No cześć siostra – powiedział Lou
- O czym tak dyskutowaliście . ? – zapytałam
- O randce Zayn’a i Camill – wyszczerzył się
Harry
- No właśnie i co widzieliście .? – zapytałam
ponownie
- Jakby ci to powiedzieć nakryli nas że
schowaliśmy się w krzakach, bo Harry zaczął się wydzierać – powiedział Lou
- Harry idioto – zaśmiałam się
- Jak wcześniej wspomniałem zrobiłem to pod
wpływem emocji a teraz bardzo was przepraszam ale jestem zmęczony i idę do
pokoju – odszedł od nas
- A ty siostra gdzie byłaś. ? – zapytał Lou
- A na randce z Justin’em – uśmiechnęłam się
- Uuu coś się kroi, ? – poruszył śmiesznie
brwiami
- Raczej nie braciszku – poklepałam go po
ramieniu
- A myślałem – posmutniał – Chodź odprowadzę
cię do pokoju – objął mnie ramieniem i ruszyliśmy do windy. Pożegnałam się z
braciszkiem i weszłam do pokoju. Ciekawe jak tam randka Zayn’a i Camill.?
Pewnie opowie mi wszystko jak wróci ja też jej opowiem jak poszła randka z
Justin’em. Niby świetnie się bawiłam ale
nadal męczyła mnie sprawa z Niall’em. Muszę z nim jak najszybciej pogadać.
Poszłam szybko do łazienki. Wzięłam prysznic z i przebrałam się w piżamę. Nie
zostawię tej rozmowy na jutro muszę z nim teraz pogadać. Wyszłam z pokoju i
skierowałam się w stronę pokoju chłopaków. Kiedy byłam już pod drzwiami, lekko
zapukałam po chwili drzwi otworzył mi Niall.
włącz TO
- Możemy pogadać , ? –zapytałam
- Teraz .? – zapytał zdziwiony
- Tak tylko nie tutaj chodź na taras na górę
–
- No dobra – zgodził się to dobrze – Harry
zaraz wrócę – powiedział i zamkną za sobą drzwi.
Wjechaliśmy windą na taras. Usiadłam na
ławce.
- Siadaj – poklepałam miejsce obok mnie po
chwili usiadł.
- Słucham – powiedział oschle
- To ja słucham nie masz mi nic do
powiedzenia – krzyknęłam
- Nie – cały czas mówił oschle
- Niall czemu się rano tak zachowałeś ? -
łzy podchodziły mi do oczów – Jesteś moim przyjacielem powinieneś się cieszyć
że kogoś sobie znalazłam , teraz ty postaw się na moim miejscu ty z kim się
spotykasz i ja odwalam ci taką scenę miło by ci było ? – spojrzałam na niego
cały czas milczał i miał głowę spuszczoną – Widzisz nawet teraz mnie olewasz
czemu co ja takiego zrobiłam ? – krzyknęłam nic się nie odzywał – Widzę że ta
rozmowa nie ma najmniejszego sensu pogadamy jak będziesz normalnie się
zachowywał – wstałam ale pociągnął mnie z powrotem na ławkę. – Słucham . ? – powiedziałam oschle
* Perspektywa Niall’a *
- Przepraszam – wyszeptałem
- Niall spójrz mi w oczy – powiedziała
- Przepraszam że się tak zachowałem
przepraszam nie wiem co we mnie wstąpiło – krzyknąłem – Zaregowałem tak ponieważ
bałem się że jeśli zaczniesz się z nim spotykać wyprowadzisz się od nas i
zostawisz mnie – spłynęła mi po policzku
- Niall co ty wygadujesz nigdy bym cię nie
zostawiła za długo się przyjaźnimy tak samo bym Cam nie zostawiła za dużo dla
mnie znaczycie żebym tak na pstryknięcie palca was zostawiła dla chłopaka, tak
daleko od was to by była dla mnie męka a teraz już nie płacz bo ja zaraz się
całkiem rozkleję i proszę nie rób więcej mi takich rzeczy obiecujesz, ? –
przytuliła mnie
- Obiecuję – ścisnąłem ją mocniej
Był jeszcze jeden powód dlaczego się tak
zachowałem ale to raczej zostanie tylko dla mnie. Cieszę się że
porozmawialiśmy.
- Chodź już zimno się robi – wstała a ja
razem za nią
Odprowadziłem ją do pokoju.
- Dobranoc – przytuliłem ją
- Dobranoc – odwzajemniła uścisk
* Perspektywa Emily *
Po tej rozmowie ulżyło mi. Czułam się o
wiele lepiej. Wróciłam do pokoju Camill jeszcze nie było pewnie bawi się w
najlepsze. Ma rację czekała tak długo na tą randkę. Zmęczona wszystkim
położyłam się spać.
* Nowy Dzień *
Obudziło mnie walenie do drzwi. Ta ciekawe kto tym razem. Zerwałam się z
łóżka. Camill słodko spała. Nawet nie słyszałam kiedy wróciła. Mniejsza o to
kto wali o tej porze do drzwi. Tą osobą
okazał się Zayn.
- Człowieku zwariowałeś czego o tej porze szukasz
u nas . ? – powiedziałam zaspanym głosem
- Przyszedłem do Camill – uśmiechnął się
- To kładź się koło niej i mnie nie denerwuj
– wszedł do środka i położył się koło Camill. Tak słodko razem wyglądali, aż
zrobiłam im zdjęcie i od razu wrzuciłam na Twitter’a no to się ucieszą. Popatrzyłam
na zegarek była 8 rano. Tak wcześniej a ja nie śpię tak to dzięki Zayn’owi.
Dobra idę dalej spać, ale jak teraz ktoś mnie obudzi to uduszę.
* Perspektywa Camil *
Powoli budziłam się. Kiedy otworzyłam oczy
zobaczyłam że koło mnie śpi Zayn. Chwila co on tutaj robi, e tam nie
przeszkadza mi to. Obróciłam się w stronę jego. Patrzyłam na niego tak słodko
wyglądał kiedy spał. Chciałam się
wydostać z jego obięć ale nie chciał mnie puścić.
- Czemu mi uciekasz – wyszeptał
- Chciałam iść tylko się wykąpać –
powiedziałam
- Ok. a całusa na dzień dobry dostanę . ? –
zapytał cwaniakowato
- No dobra –pocałowałam go i poszłam do
łazienki.
Wzięłam długi prysznic. Później ubrałam się
w TO a włosy związałam w koka. Na twarz nałożyłam delikatny makijaż i byłam
gotowa. Wyszłam z łazienki Emily już nie
spała a Zayn’a nie było.
- Emi gdzie Zayn .? –zapytałam
- Poszedł się ogarnąć – powiedziała ciągle
patrząc na ekran telefony
- Ej z kim tak piszesz – rzuciłam w nią
poduszką
- Z Ali chce się dzisiaj wieczorem z nami
wszystkim spotkać – powiedziała
- To fajnie – uśmiechnęłam się
- Ale chyba i tak bardziej jej zależy aby
spotkać Hazze więc wiesz – zaśmiałam się
- Wiadomo – powiedziałam
* Perspektywa Emily *
- Ej to ja idę się umyć i ubrać – wstałam z
łóżka i poszłam do łazienki
- OK. – usłyszałam kiedy byłam już za
drzwiami
Wzięłam szybki prysznic później ubrałam się
w TO . A włosy zaplotłam w warkocza.
- Idziemy na śniadanie , ? – zapytała mnie
Cam kiedy wyszłam z łazienki
- Jeszcze pytasz chodźmy – uśmiechnęłam się
Razem z Camill zeszłyśmy na dół. W stołówce
byli dosłownie wszyscy. Nałożyłyśmy sobie jedzenie i dosiadłyśmy się do nich.
- To co dzisiaj robimy , ? – zapytał Liam
- Plaża , ? – zaproponowała Eleonor
- Ok. –odpowiedzieliśmy wszyscy chórem
- Emily musisz mi opowiedzieć jak poszła
twoja randka z Justin’em – uśmiechnęła się Dan
- Mi też właśnie – odezwała się Cam
- Ok. wszytsko opowiem wam na plaży –
wzięłam łyk soku
- Trzymam cię za słowo – powiedziała Dan
Kątek oka spojrzałam na Niall’a który nawet
nie słyszał naszej rozmowy bo był zajęty jedzeniem, może to i lepiej. Po zjedzeniu
śniadania wszyscy rozeszli się do swoich pokoi w celu przygotowania się na
plaże. Przebrałyśmy się w stroje
kąpielowe, wzięłyśmy potrzebne rzeczy na plaże i zeszłyśmy na dół. Uzgodniliśmy
się że spotkamy się w tym miejscu gdzie ostatnio. Kiedy już tam przyszliśmy był
już tam Niall, Zayn i Harry. Rozłożyłyśmy się koło nich i wszyscy razem
weszliśmy do wody.
Ciąg dalszy nastąpi…
* Heej ; D Jezu przepraszam nie wiem czemu mi wyszedł taki beznadziejny rozdział przepraszam : <. Ale mam nadzieję że wam się chociaż trochę spodoba. Dziękuje w poprzednim rozdziale za wszystkie motywujące komentarze nawet nie wiecie jak mi to pomogło. Dzisiaj zakończenie Ingrzysk aaa nasi chłopcy występują nie mogę się doczekać : D to chyba na tyle łetajcie na następny rozdział pozdrawiam Martuu ; 3 *
Jaaaki piękny *,*
OdpowiedzUsuńW ogóle ta scena pocałunku Zayn'a oraz Cam. i początek ich związku *___*
Zakochałam się w tym rozdziale.
Wzruszyłam się przy rozmowie Emi i Niall'a. . .
Zresztą ja się wzruszam przy samej piosence ,którą dodałaś do tego rozdziału. *,*
Czekam na następny :*
Fajny.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Zapraszam do mnie :http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
O matko !
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie skomentowałam, ale po prostu czytałam rozdział bardzo późno, a w takich godzinach po prostu 'nie kontaktuję' no i zapomniałam dodać komentarz. Już nadrabiam : P
No więc ... Zayn i Cami ... Hmmm ... NO NOMALNIE JARAM SIĘ !!! Nareszcie są razem ! Randka boska, a ten pocałunek ... Brak słów ! Coś pięknego. : )
Rozmowa Niall'a i Em, wzruszyła mnie.
Kiedy oni będą w końcu razem .?
Em jest ślepa(;P) .?
Hhah, mam nadzieję, że W KOŃCU będą razem.
Pisz dalejj, proszę i zajrzyj na moje blogi.
www.best-friend-1d.blogspot.com
www.zayn-harry-niall-louis-liam.blogspot.com
www.big-love-1d.blogspot.com
Też liczę na kom.
Love ya.
świetny czekam na następny pozdrawiam ;**
OdpowiedzUsuńHej jestem nowa na stronce ; D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystko od linijki do linijki ; D
Bardzo mi się spodobało i czekam na więcej ; P