*1,5 miesiąca później*
Luty
- Zebrałem Was wszystkich tutaj aby ogłosić ważną wiadomość – powiedział z siebie zadowolony Liam.
- Przejdź do rzeczy – wymruczał Harry.
- A więc jedziemy na ferie – krzykną podekscytowany .
- Whooo – podniósł się z radości Harry.
- Pojeżdżę w końcu na nartach – krzyknął uradowany Louis.
- A ty nie cieszysz się kochanie ? – spojrzał na mnie Niall.
- Cieszę się czemu mam się nie cieszyć – uśmiechnęłam.
-Bo siedzisz taka smutna – objął mnie ramieniem.
- Wydaje Ci się – cmoknęłam go w policzek.
- Kiedy wyjeżdżamy ? – zapytał Zayn.
- Eee jutro – usiadł na fotel.
- Zwariowałeś ? – podniosła się z miejsca zdenerwowana Cam.
- Przepraszam – nie chcąc słuchać dalszej kłótni udałam się do sypialni gdzie rozpoczęłam swoje pakowanie. Rzeczywiście Liam wyjechał z tym wyjazdem dzień przed. Ma on zapłon. Wyciągnęłam z szafy wielką walizkę i zaczęłam, wrzucać do niej wszystkie moje najcieplejsze rzeczy. Po 20 minutach byłam spakowana. Szybko poszło. Teraz muszę spakować blondaska, przecież on zamiast ciuchów będzie brał jedzenie jakbyśmy jechali na kilka miesięcy.
- Co robisz ? – usłyszałam za sobą głos Niall’a.
- Pakuję Cię – odwróciłam się w jego stronę.
- Ale ja się sam umiem spakować – jęknął.
- Tak ale zamiast pakować ciuchy pakujesz jedzenie – zaśmiałam się.
- Nie no dzięki – usiadł na łóżku.
- Zostawiłeś ich wszystkich samych w naszym salonie ? – zmierzyłam w kierunku drzwi.
- Nie oni poszli Cam zdesperowana poszła szukać jakiś rzeczy – wiedziałam, że chciał się zaśmiać ale się powstrzymał.
- Uff to dobrze wiesz oni sami w naszym domu równa się demolka – wróciłam do pakowania.
- Słońce rano ja sam już dokończę usiądź obok mnie chcę się tobą nacieszyć za nim pojadę w trasę – tak trasa mieli do niej wrócić po feriach dla mnie i dla niego samego będą to ciężkie chwile, zawsze z nimi jeździłam ale tym razem nie mogę muszę chodzić na uczelnię. Nie mogę zawalić tego roku jest on naprawdę ważny.
- Niall – usiadłam mu na kolanach – Mam dla siebie jeszcze całe 10 dni zdążysz się mną na cieszyć – pogładziłam jego policzek.
- Wiem ale to i tak mało – w jego głosie było słychać smutek.
- Proszę Cię nie smuć się cieszmy się na razie ok ? – skierowałam jego głowę tak aby patrzył się na mnie.
- Dobrze – musnął mnie lekko w usta, po czym przeniósł się na moją szyję którą zaczął ssać i gryźć.
- O nie nie nie tym razem nie dam zrobić sobie malinki – natychmiast zeszłam z jego kolan.
- Ale… - zaczął.
- Wybacz skarbie.
~*~ Następny dzień ~*~
- Niall chodź już bo czekają na nas – krzyknęłam.
- Już już idę – wyszedł z łazienki i skierował się do drzwi – To będzie udany wyjazd – cmoknął mnie w policzek.
- Też tak myślę – posłałam mu ciepły uśmiech.
Na dole czekał na nas bus który miał nas zawieść w góry.
- Jak miło są nasze gołąbeczki – usłyszeliśmy zbędny komentarz od Louis’a.
- Zamknij się – warknęłam.
- Spokojnie siostra – podniósł ręce w geście obronnym.
- Hahaha jaki cienias boi się dziewczyny – zaśmiał się Harry po czym spojrzałam na niego i posłałam mu swój „groźny” wzrok – Ok. ja też się już zamknę – odwrócił się w stronę okna.
- I kto tu jest cieniasem ? – zakpił Louis.
W drodze było za spokojnie. Oni coś szykowali no bo Louis zawsze ma miał i nadal ma jakieś ADHD jak gdzieś jedziemy. Tak samo Harry zawsze było go pełno a teraz siedział spokojnie słuchając muzyki. Liam bawił się w przewodnik i obmyślał plan wycieczki. W życiu nie zgadniecie co robił Zayn, on spał. Co za nowość. Niall co on może robić ? Jak zwykle coś je.
- Czy oni – wskazałam palcem na Lou i Hazze – Nie są za spokojni – wyszeptałam do Cam
- Ty właśnie wiem nigdy nie byli tacy – szepnęła.
- Oni coś kombinują – wiedziałam to oni zawsze się tak zachowują znam Louis’a 19 lat więc wiem.
- Musimy dowiedzieć się co – powiedziała stanowczo.
- Zabawimy się w detektywów – przybiłam jej piątkę i zaczęłyśmy się śmiać.
- Z czego się śmiejecie ? – oderwał się Liam od swojego planu wycieczki.
- A wspominamy szkołę nic takiego – machnęła ręką. Liam pokręcił tylko głową i wrócił do swojego zajęcia. Nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam mu zdjęcie. Dodałam je na Twitter’a z podpisem „Daddy planuje wycieczkę”.
- Jesteśmy na miejscu ! – oznajmił nam nasz kierowca.
Ciąg dalszy nastąpi…
____________________________________________________________________
NIESPODZIANKA ! O to wracam z nowymi siłami, pomysłami na bloga. Przepraszam Was za taką długą przerwę, ale musiałam nazbierać sił i po za tym szkoła sami wiecie. Maj był dla mnie szczególnym miesiącem ponieważ byłam na koncercie 1D i to przede wszystkim dało mi kopa do pisania dalszych rozdziałów na bloga. Mam nadzieję, że moje czytelniczki zostały. Przepraszam jeżeli gdzieś jest błąd. Na dniach powinien pojawić się nowy szablon na bloga. A teraz najważniejsze rozdziały będą pojawiać się tylko raz w tygodniu. Ponieważ teraz jest sezon poprawiania ocen z resztą sami wiecie. Dziękuję, że wytrwaliście tyle i mam nadzieję, że z wielką chęcią będziecie czytać nowe rozdziały.
Marta :)
super rozdział,ciekawe co wydarzy się na tym wyjeździe,już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńpisz szybko nowy,super że wróciłaś.
ZAPRASZAM DO MNIE: http://life-is-not-that-easy.blogspot.com/
Bardzo się cieszę, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńSuper ten rozdział ! Czekam z niecierpliwością na kolejny post !
OdpowiedzUsuńObserwujemy ? U mnie za niedługo konkurs a do wygrania design bloga - zapraszam serdecznie.
insignificantbaby.blogspot.com
Super rozdział ;D
OdpowiedzUsuńNareszcie wróciłaś :)
Uwieeelbiam to <3
Czekam nn ;3
+ Zapraszam do siebie :)
onedirectionimaginyyy.blogspot.com
Świetna rozdział ;)
OdpowiedzUsuń+Zapraszam do siebie ;)
http://galaxy-forever-young.blogspot.com/
Ooooo<3
OdpowiedzUsuńFenomenalny , genialny , perfekcyjny
Wpadnij do mnie :-)
http://noteverythingisperfect19.blogspot.com/
Danielle jest córką króla Wiliama .
Z pozoru chamska , bezczelna ,ale w środku wrażliwa , przeciętna .
Nie przepada z One direction . Pojawi się wątek z Harrym , Louisem i Zaynem .