- Nie – powiedział
stanowczo Liam
- Ale Liam czemu ? – jęknęłam
- Nie to jest głupie – powiedział
- Ale Liam czemu ? – jęknęłam
- Nie to jest głupie – powiedział
- Dziewczyny ? –
spojrzałam na nie
- Wybacz –
powiedziała cicho El
- Chłopaki –
popatrzyłam na nich
- Przykro mi mała –
powiedział Lou
- A weź cie się
wszyscy – wstałam od stołu i wyszłam zdenerwowana
Jak oni mogą uważać
że to głupi pomysł jeszcze wszyscy mnie wystawili włącznie z Cam. Dziękuję jej
bardzo. Weszłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko. Całą kipiałam od złości. Chciałam
aby ten ostatni dzień w LA był szalony i wyjątkowy.
W tym samym czasie na
dole
- Powinniśmy ją
przeprosić – powiedziała Dan
- Danielle ma racje –
odezwała się Cam – Liam za bardzo na nią naskoczyłeś – popatrzyła na Liam’a – I
zrobiło jej się przykro – dodała
- Chodźcie lepiej ją
przeprosić – powiedział Liam
Wszyscy wstali od
stołu i zmierzyli w kierunku pokoju Cam i Emi.
W pokoju
Po kilku minutach
sama już zaczynałam myśleć że ten pomysł jest beznadziejny. Najlepiej będzie
jak wszyscy razem wspólnie spędzimy ten dzień. Z myśli wyrwało mnie pukanie do
drzwi.
- Proszę – krzyknęłam
- Hej Emi – zza drzwi
wychylił się Liam – Możemy wejść – zapytał niepewnie na co ja kiwnęłam głową na
tak.
- Emiliy – zaczął
Louis
- Chcieliśmy cię przeprosić
za to że tak zareagowaliśmy na ten plan ale po prostu chcieliśmy spędzić ten
dzień wspólnie na plaży albo na mieście – skończył Liam
- Ja też chciałam Was
przeprosić za ten głupi plan po chwili przemyśleń sama stwierdziłam że jest
głupi – powiedziałam
- To co grupowy
uścisk na zgodę ? – zapytał wesoły Harry
- Yee – rzucił się na
mnie Niall. Po chwili już wszyscy staliśmy w grupowym uścisku.
~*~
Przyjaźń - krótkie słowo,
a tak wiele znaczy.
Czasem daje szczęście,
czasem łzy rozpaczy.
Przyjaźń niczym róża,
ozdabia cały świat.
Maleńka czy duża,
zostawia w sercu ślad.
a tak wiele znaczy.
Czasem daje szczęście,
czasem łzy rozpaczy.
Przyjaźń niczym róża,
ozdabia cały świat.
Maleńka czy duża,
zostawia w sercu ślad.
~*~
Dogadaliśmy się
wszyscy i wspólnie poszliśmy na ostatni spacer po LA. Tak już jutro wracamy do
Londynu, te dwa tygodnie tu były naprawdę wspaniałe, poznałam mojego idola i
zaprzyjaźniłam się z nim. Justin za kilka dni przyleci do nas do Londynu. Mam
nadzieję że poznamy się jeszcze lepiej i zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi
tak jak ja z Niall’em i Cam. Właśnie
robimy sobie ostatnie zdjęcie grupowe na plaży. Dzień ten zleciał. Nie mogliśmy
zbyt późno wrócić do hotelu ponieważ o 10: 00 rano mamy samolot do Londynu. Wracając
do hotelu zaszliśmy do sklepu po jakieś jedzenie i kupiliśmy pamiątki. Do hotelu weszliśmy przed 9. I każdy z nas
poszedł do swojego pokoju.
- Matko ja nie wiem
jak ja się dopnę w swoją walizkę – powiedziała Cam patrząc na zakupy i już
wypchaną po brzegi walizkę
- Hhaha ja też nie
wiem jak kupiłam tu tyle ciuchów – zaśmiałam się – Najpierw pójdę się wykąpać i
potem wezmę się za pakowanie – odłożyłam dwie reklamówki, wzięłam piżamę i
poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w piżamę i
wróciłam do pokoju. Widok Camill
siedzącej na swojej walizce rozbawił mnie do łez. Wzięłam telefon i zrobiłam
jej zdjęcie. Naprawdę to wyglądało komicznie.
- Nie śmiej się już i
pomóż mi lepiej – powiedziała zdenerwowana
- Hahaha ok. –
powiedziałam –Ty siadaj ja zapinam – dodałam
- Dobra – siadła na
walizkę – Na trzy dwa jeden już – krzyknęła a ja szybko zapiłem walizkę – Udało
się – skoczyła uradowana
- Brawo – przybiłam
jej piątkę – Teraz moja kolej na spakowanie się – dodałam
- Zobaczymy jak u
ciebie będzie ty się pakuj a ja idę się wykąpać – powiedziała i zniknęła za
drzwiami łazienki
* Perspektywa Niall’a*
- Styles pakuj się a
nie piszesz tylko te SMS – krzyknąłem zdenerwowany
- Wyluzuj zdarzę –
powiedział
- Kończ – warkną Zayn
- A jak nie ? –
zapytał
- Zabierzemy ci
telefon – oznajmił Zayn
- Nie odważysz się –
powiedział Harold
- Jesteś tego pewien –
spojrzał na mnie Zayn i rzuciliśmy się na Harry’ego aby odebrać mu telefon. Po
5 minutach waliki udało się.
- Mam ! – krzykną zwycięsko
Zayn
- Ejj oddajcie –
jękną Harry
- Spakujesz się dostaniesz
– powiedziałem
- Ehh no dobra –
powiedział zrezygnowany i poszedł się pakować
- Udało się – przybił
mi piątek
* Perspektywa Emiliy *
- Udało się – powiedziałam
pod nosem – A to Cam się zdziwi – dodałam
- Na co się zdziwię ?
– zapytała
- Na to że spakowałam
się bez twojej pomocy – uśmiechnęłam się
- Jak ? – krzyknęła zdziwiona
- Ma się moce –
zaśmiałam się
- Tak tak chodź już
lepiej spać bo rano nie wstaniemy – powiedziała
- Okej – wstałam z
ziemi i położyłam się do łóżka. Po kilku minutach odpłynęłam w krainę snu.
* Perspektywa Zayn’a *
- No oddajcie mi ten
telefon przecież się spakowałem – jęknął Harry
- No dobra masz –
podałem mu telefon
- Jee – ucieszył się
jak małe dziecko – Patrz 40 sms’ów i połowa od Ali pacanie pomyśli że się na
nią obraziłem – posmutniał
- Dasz radę stary
przylecimy do Londynu i przygotuj dla niej specjalny dzień – zaproponował Niall
- Ty dobry pomysł
czas aby powiedzieć jej o swoich uczuciach – powiedział odważniej Harry
- Widzisz Niall powinieneś
brać z niego przykład i wyznać swoje uczucia Em – powiedziałem
- Taratatata – zatkał
uszy – Idę spać – położył się do łóżka
- Ja też chyba bo nie
wiem jak rano wstanę – oznajmił Styles
- Ja też się kładę –
siadłem na łóżku – Dobranoc chłopaki – krzyknąłem
- Dobranoc –
odpowiedzieli
Po kilku minutach
odpłynęłam w błogi sen.
* Dzień powrotu do Londynu *
* Perspektywa Emiliy *
Obudził nas Liam. Musiałyśmy
się szybko zebrać. Czy prędzej pobiegłam do łazienki i ubrałam się w TO a włosy
zostawiłam rozpuszczone. Kiedy wyszłam Camill była już ubrana w TO i gotowa do
wyjścia. Chwyciłyśmy swoje bagaże, sprawdziłyśmy jeszcze wszystko wzięłyśmy i wyszłyśmy
z pokoju. Na holu byli już wszyscy. Louis wymeldowywał nas. Przywitałyśmy się
ze wszystkimi. Po kilku minutach podjechał po nas czarny Van który miał nas
zawieść na lotnisko. Chłopcy pomogli na spakować bagaże, kiedy wszyscy wsiedliśmy
do auta ruszyliśmy na lotnisko. Droga zajęła nam 30 minut. Kiedy dojechaliśmy, wyciągnęliśmy
swoje bagaże i szybko poszliśmy na odprawę. Tym razem chłopcy nie mieli ani
chwili dla fanów, za co ich przeprosili. Byliśmy punktualnie. Czekaliśmy na
samolot po jakiś 20 minutach zaczęli wpuszczać na pokład. Tym razem ja
siedziałam między Niall’em a Harry’m, Cam z Zayn’em, Liam z Danielle i Lou z
El. Lecieliśmy ekstraklasą no sami wiecie One Direction xD. To teraz przed nami
około 9 godzin lotu samolotem, ta myśl mnie najbardziej przerażała ale
siedziałam obok tych debili więc miałam nadzieję że lot szybko zleci. Po 4
godzinach śmiania się do łez i wydurniania się z Niall’em i Harry’m miałam dość.
Brzuch mnie bolał ze śmiechu. Najlepszą scenę odwalił Harry. Podeszła do nas stewardesa
i Harry zaczął z nią flirtować jak Louis to zobaczył wstał z miejsca podszedł
do nas i krzyknął „ Harold jest mój więc wyjdź „ ja z Niall’em wybuchłam
śmiechem, a Harry strzeli face palm po czym Louis przytulił go i powiedział „
Nie zdradzaj mnie „ i zrobił minę zbitego szczeniaczka a Harry na to „
Przepraszam „ i klepną go w tyłek. Haha dobrze że El akurat była w toalecie, bo
by zrobiła niezłą awanturę. Jak Harry klepną go w tyłek Lou się uśmiechną i
wrócił na miejsce.
- Nie wiem jak wy –
ziewnęłam – Ale ja muszę się chwilę przespać – ułożyłam się do spania
- Dobranoc potworze –
zaśmiał się Harry
- Dobranoc Hareh – uśmiechnęłam
się
- Ej Lou tylko do
mnie tak może mówić – jęknął
- No dobra dobranoc
ćwoku – zaśmiałam się a Harry tylko zmrużył oczy ze złości – Oj Styles i tak
wiem że mnie kochasz – powiedziałam. Po kilku minutach przekomarzania się z
Harry’m zasnęłam na ramieniu blondaska. Znowu słyszałam to „ OOO”. Mają
szczęście że się nie obudziłam.
- Emi wstawaj – szturchał
mnie Niall
- Co jest ? –
przetarłam oczy
- To że zaraz
lądujemy już w Londynie – uśmiechnął się
- Nareszcie Londyn –
krzyknęłam podekscytowana
- Jaki Londyn ? – oprzytomniał Harry
- Taki Londyn –
wskazałam na okno
- Nasz Big Ben –
uśmiechnął się Harry – Jak dobrze być w domu – dodał.
- Proszę zapiąć pas
podchodzimy do lądowania – oznajmiła stewardesa
Po 10 minutach w
końcu wylądowaliśmy.
Odebraliśmy swoje
bagaże i zmierzaliśmy w kierunku wyjścia. Oczywiście w Londynie czekali na One
Direction fani. Tym razem chłopcy poświęcili dla nich czas. Ja i dziewczyny
miałyśmy już iść ale przed wyjście zatrzymała mnie mała dziewczynka.
- Przepraszam a mogę
sobie zrobić z Panią zdjęcie ? – zapytała słodkim głosem
- Ze mną ? zapytałam
zdziwiona – No dobrze – uśmiechnęłam się i ustawiłam się do zdjęcia. Zdjęcie
zrobiłam nam jej mama.
- Dziękuję bardzo –
uśmiechnęła się – Wiesz ty bardzo pasujesz do Niall’a i widać że cię kocha a
teraz już muszę iść – pożegnała się i odeszła. Słowa tej dziewczynki zapadły od
razu mi w pamięć. Spojrzałam na niego
był taki uśmiechnięty. A co jeśli ta dziewczynka ma rację ? Pożyjemy zobaczymy.
- Emi idziesz ? – z myśli
wyrwało mnie pytanie Cam
- Tak już – chwyciłam
walizkę i wyszłam z lotniska. Kierowca czarnego busa pomógł mi schować walizkę.
Wsiadłyśmy do busa i tylko czekałyśmy na chłopaków. Po jakiś 30 minutach w końcu przyszli. Niall
od razu usadowił się koło mnie.
- Wszystko w porządku
? – zapytał
- Tak – odparłam
- To dobrze –
uśmiechnął się
- Kierunek dom –
krzyknął Lou
Ruszyliśmy musieliśmy
odwieść dziewczyny do domu. Na początku Eleonor potem Danielle i na końcu Cam.
Niby Danielle i Liam są już ze sobą tak długo a jeszcze nie mieszkają razem,
ale Liam powiedział że zrobią to po jego 20 urodzinach a na razie jest im dobrze.
- Ooo widzę nasz dom –
wskazał Louis
- Nareszcie moje
łóżko – powiedział Zayn
- Nareszcie własna
lodówka – uśmiechnął się Niall
- A ja w końcu będę
mógł się czuć jak u siebie – powiedział Harry
- Co z tego mamy
rozumieć ? – zapytał Liam
- Domyślcie się –
poruszył śmiesznie brwiami
- Ja już chyba wiem i
zaczynam się bać – powiedział Niall
- Nie przesadzaj –
klepnął go po ramieniu Harry
- Jesteśmy –
krzyknęłam
Jako pierwsza
wyleciałam z busa.
- Spokojnie Emi bo
zabijesz się – powiedział Lou
- Spokojnie brat –
posłałam mu uśmiech
Wzięliśmy swoje
walizki i weszliśmy do domu.
- Nareszcie –
powiedział Liam
- Wszędzie dobrze ale
w domu najlepiej – dodał Harry
Rozeszliśmy się do
swoich pokoi. Wypakowałam trochę ciuchów i postanowiłam się wykąpać. Weszłam do
łazienki i zaczęłam napuszczać sobie wody do wanny. Wróciłam jeszcze na chwilę
do pokoju po piżamę i z powrotem weszłam do łazienki. Rozebrałam się i
zanurzyłam się wannie tak że wystawała mi tylko woda. Po godzinie siedzenia
wannie wyszłam i ubrałam się w piżamę, która składała się z bluzki Niall’a z
napisem „ Free Hugs „ i zwykłe krótkie spodenki. Zeszłam na dół do salonu gdzie
siedział prawie wszyscy oprócz Zayn’a. Z tego co się dowiedziałam Zayn spał.
Ahh ten śpioch. Oglądali film. Usadowiłam się na kanapie obok blondaska.
Położyłam mu głowę na kolanach.
- Nie za wygonie ci ?
– zapytał sarkastycznie
- Idealnie –
uśmiechnęłam się
Niall zaczął bawić
się moimi włosami. Moje powieki pomału się zamykały. Po chwili zasnęłam.
Ciąg dalszy nastąpi…
* Tada o to rozdział 10 przepraszam że z lekkim opóźnieniem ale chyba wynagrodziłam wam dosyć długim co ? Mam nadzieję że wam się spodoba bo dla mnie jest w miarę ok ale opinie pozostawiam dla was. Wicie jak się cieszę że nasi chłopcy wygrali 3 nagrody jestem taka dumna z nich. Niedługo wychodzi nowa płyta :D No cóż to chyba na tyle nowy rozdział dodam w piątek albo w sobotę :) Będę pisała teraz takie dłuższe za to że w tygodniu nie dodaje. Pozdrawiam Martuu ; 3 *
* Tada o to rozdział 10 przepraszam że z lekkim opóźnieniem ale chyba wynagrodziłam wam dosyć długim co ? Mam nadzieję że wam się spodoba bo dla mnie jest w miarę ok ale opinie pozostawiam dla was. Wicie jak się cieszę że nasi chłopcy wygrali 3 nagrody jestem taka dumna z nich. Niedługo wychodzi nowa płyta :D No cóż to chyba na tyle nowy rozdział dodam w piątek albo w sobotę :) Będę pisała teraz takie dłuższe za to że w tygodniu nie dodaje. Pozdrawiam Martuu ; 3 *
nie mogę się doczekać następnego.<3 Kiedy Niall będzie z nią.??<33 ja chce by już byli razem.<333 Czekam na next.♥
OdpowiedzUsuń-@newyouxo
Szczerze ...to zupełnie inaczej wyobrażałam sobie ten rozdział, po tym co wymyślałyśmy chyba na...WOSie xDD
OdpowiedzUsuńAle nie jest zły.:DD Mam nadzieję ,że masz coś w zanadrzu na następny rozdział ,że czytając go pomyślę sobie ' O jaa. Mózg rozwalony. *,* ' (hahah ograniczam przeklinanie ^^)
Tak czy inaczej czekam na kolejny.:)
A ja właśnie męczę się z rozdziałem 3 na mojego bloga. -,-
Już się nie mogę doczekać następnego rozdział:)
OdpowiedzUsuńUuuuu nie mogę się doczekać następnego < 3 :)
OdpowiedzUsuńTakie zarabiste to opowiadanie chce wiecej . NASTĘPNY ROZDZIAŁ POPROSZĘ
OdpowiedzUsuńkiedy następny ? No i kiedy będą razem ?!! To jest takie słodkie ♥
OdpowiedzUsuńzarąbisty już sie nie moge doczekać następnego!!
OdpowiedzUsuń