Strony

piątek, 10 sierpnia 2012

Rozdział 4 - " O co mu chodzi .? "


Wyszłyśmy z Camill z hotelu zmierzając w kierunku pobliskiej knajpki. Usiadłyśmy do stolika przy oknie.  Kelnerka przyszła złożyłyśmy zamówienie. Ja zamówiłam sobie dużo pizze a Cam zwykłą sałatkę. Zawsze dużo jadłam a nigdy nie tyłam i to było najlepsze, ale zawsze uważałam że jestem odrobinę za gruba. Ale mniejsza o to. W końcu kiedy dostałyśmy jedzenie rzuciłam się na jedzenie jak bym nie jadła dwa miesiące.
- Powiedz mi co byś zrobiła jakby Justin zaprosił cię na randkę. ? – zapytała mnie Cam przeżuwając sałatkę
- Pewnie bym się zgodziła – uśmiechnęłam się
- No tak twój idol zaprasza się na randkę niesamowite – powiedziała
-  Żebyś wiedziała – uśmiech nie schodził mi z twarzy
W pewnym momencie mój I’Phon zaczął dzwonić, wyjęłam go z kieszeni na wyświetlaczu widniał nieznajomy numer.
- Nieznany – powiedziałam
- Może to Justin odbierz – nakazała
- Już już – nacisnęłam zieloną słuchawkę
* Rozmowa telefoniczna *
- Haloo.? – zapytałam niepewnie
- Cześć tu Justin z tej strony - powiedział
- No cześć co tam słychać, ? – zapytałam
- A dobrze słuchaj miałabyś jutro czas, chciałabym się z tobą spotkać. ?
- Czy ja mam jutro czas .? – spojrzałam nerwowo na Cam na co ona kazała mi powiedzieć że mam – Tak się składa że mam  - uśmiechnęłam się
- O to świetnie przyjadę jutro po ciebie o 16 :00 pasuje . ? – zapytał
- Pewnie – powiedziałam uradowana
- To do zobaczenia
- Do zobaczenia
* Koniec rozmowy *
Odłożyłam telefon na stolik i nie mogłam uwierzyć właśnie w to co się stało. Umówiłam się z Justin’em Bieber’em na randkę OMG.
- AAA mam randkę z Biebsem – krzyknęłam podekscytowana
- Co ty .? – zapytała Cam z niedowierzaniem
- NO Jezu moje sny się właśnie spełniły – mówiłam uradowana
Siedziałyśmy jeszcze chwilę i musiałyśmy się zbierać, bo pewnie chłopcy się martwią. Spokojnym krokiem wracałyśmy do hotelu.  Po 15 minutach znajdowałyśmy się już w swoim pokoju.
- Nie wiem jak ty ale ja padam – rzuciłam się na łóżko
- Ja też – usiadła obok mnie Cam – Idę wziąć prysznic – zmierzyła w kierunku łazienki
- OK. – powiedziałam
Zwlekałam się z łóżka i poszłam do szafy poszukać piżamy. Kiedy już znalazłam szybko przebrałam się w nią i z powrotem wróciłam do łóżka. Nie minęło 10 minut a ja już spałam. Nawet nie słyszałam jak Camill wyszła z łazienki.

* Następny dzień *

Obudziła mnie pisk dochodzący z łazienki, czym prędzej zerwałam się z łóżka i pobiegłam do łazienki.
- Cam co się stało. ? – zapytałam Camill która stałą jak słup soli
- Zayn zaprosił mnie na randkę – wydukała
- Nareszcie - krzyknęłam
                Kiedy Cam już się trochę się uspokoiła mogłam iść dalej spać dalej.
-  A ty nie wstajesz przegapisz śniadanie. – zaśmiała się Cam
- właśnie śniadanie – wstałam z łóżka i pobiegłam do łazienki
Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się w TO a włosy związałam w koka.
Nie czekałam na Camill, ponieważ wiedziałam że ona będzie teraz zajmowała się przygotowaniem do randki z Zayn’em w końcu tyle na to czekała. Kiedy zeszłam na dół do stołówki zauważyłam Niall’a który siedział sam i opychał się naleśnikami. Szybko sobie nałożyłam kilka naleśników, wzięłam dwa tosty, szklankę soku i poszłam do Niall’a.
- Można . ? – zapytałam
- Pewnie siadaj – uśmiechnął się
- A gdzie chłopcy . ? – zapytałam odstawiając jedzenia na stół
- Zjedli i poszli do pokoju a ja zostałem coś jeszcze coś przekąsić. – powiedział  Jakieś plany na dzisiaj plaża . ? basen. ? – zapytał
- Niee – powiedziałam biorąc łyk soku
-  To może wyskoczymy na małą wycieczkę. ? – zaproponował
- Przepraszam ale umówiłam się – na słowo umówiłam się zrobił zdziwioną minę
 - A można wiedzieć z kim. ? – wziął łyk wody
- Z Justin’em – powiedziałam przegryzając Tosta
- Coo. ? – zakrztusił się wodą
- Niall spokojnie – podeszłam do niego i zaczęłam klepać go po plecach
- Już starczy – powiedział – Przepraszam ale nie jestem już głodny – wstał od stołu i poszedł w stronę wyjścia ze stołówki
- Niall zaczekaj ! – krzyknęłam ale on już znikł za drzwiami – O co mu chodzi. ? – powiedziałam pod nosem
Siadłam z powrotem do stołu i kończyłam moje śniadanie. Nie rozumiałam zachowania Niall’a przecież chciał abym miała chłopaka a teraz wyskakuje z takim numerem nie rozumiem go. Po śniadaniu wróciłam z powrotem do pokoju.
- Ej Emily co się stało , ? – zapytała Cam widząc moją zdenerwowaną minę
- Niall mnie wkurzył – burknęłam
- Niall. ? Co zrobił . ? – zapytała
- Spotkałam go na śniadaniu no i zaproponował mi małą wycieczkę ale ja mu powiedziałam że nie mogę bo się umówiłam , a wtedy on zapytał z kim no i ja mu powiedziałam że z Justine’em to on zaczął się krztusić wodą a kiedy mu już przeszło to wyszedł ze stołówki pod pretekstem że nie jest głodny a wiem że coś się stało bo jak on nie jest głodny to coś się dzieje – kiedy to powiedziałam tak jakoś mi ulżyło
- Spokojnie wszystko będzie dobrze może to chwilowe – uspokajała mnie
- Ehh mam nadzieję – powiedziałam
Położyłam się na łóżko wzięłam I’Poda , słuchawki i włączyłam sobie piosenkę chociaż na chwilę chciałam oderwać się od rzeczywistości.  Camill mi nie przeszkadzała bo wiedziała dobrze że muszę chwilę pomyśleć. Może ja czegoś nie widzę nie wiem już sama co mam myśleć o sytuacji która zaszła rano no nie tak rano na stołówce.  Cam wyrwała mnie z myśli mówiąc mi żebym zaczęła się szykować bo się nie wyrobię na czas. Odłożyłam I’Poda i poszłam w kierunku łazienki. Wzięłam szybki odświeżający prysznic i przebrałam się w TO. Moje włosy zostawiłam rozpuszczone. Byłam już prawie że gotowa ale czegoś mi brakowało, już wiem makijażu ale przecież ja się nie maluję ale dobra raz zrobię wyjątek. Pomalowałam rzęsy, nałożyłam puder który podkreślał moje kości policzkowe i przejechałam błyszczykiem po ustach. No byłam już gotowa. Kiedy wyszłam z łazienki Camill zaniemówiła.
- Co aż tak źle . ? – zapytałam lekko krzywiąc się
- Wręcz przeciwnie wyglądasz przepięknie – uśmiechnęła się
- Jeju dziękuję – odwzajemniłam uśmiech
- Ty już lepiej schodź bo masz dokładnie jeszcze 5 minut – powiedziała
-Dobra to ja idę paa – chwyciłam torebkę i zmierzyłam w kierunku drzwi
- Tylko nie szalej – krzyknęła Cam
- Dobrze mamo – zaśmiałam się zatrzaskując drzwi za sobą
Idąc korytarzem spotkałam właśnie Dan i El.
- Emily gdzie się tak ślicznie ubrana wybierasz . ? –zapytała El
- Na randkę – powiedziałam
- Ooo kto jest tym szczęściarzem – zapytała Dan
- Justin – na samo jego imię uśmiechnęłam się
- Powodzenia – uśmiechnęła się Daniell
- Miłej zabawy – powiedziała El
- Dzięki dziewczyny ja idę bo zaraz będę spóźniona do zobaczenia – posłałam im uśmiech i czym prędzej pobiegłam w stronę widny.  Gdy zjechałam windą, auto którym obecnie jeździł Justin czekało pod hotelem. Przyśpieszyłam swój krok. Widząc mnie od razu się uśmiechnął na co ja też odwzajemniłam uśmiech. Szybko wsiadłam do auta żeby nikt nie zauważył. Przywitałam się z nim i z piskiem opon ruszyliśmy.

* Perspektywa Niall’a *

Nie wiem sam czemu odwaliłem tą scenę na stołówce, może jestem lekko zazdrosny nie lekko tylko bardzo. Wyjrzałem przez okno i zauważyłem Emily która właśnie wsiadała do auta Justin’a. To boli jak widzisz jak dziewczyna którą kochasz zadaje się z twoim idolem którego wielbisz. Musiałem się przewietrzyć . Włożyłem szybko buty już chciałem wychodzić ale zatrzymało mnie pytanie Hazzy.
- A ty dokąd . ? – zapytał
- Na spacer – chwyciłem za klamkę drzwi
- Zaczekaj. ! – krzyknął nie zareagowałem na to tylko trzasnąłem drzwiami i wyszedłem.

* Perspektywa Emily *

Justin na początku zabrał mnie na spacer. Miło nam się rozmawiało, poznałam go z lepszej strony i powiem wam że jest naprawdę wspaniały. Właśnie kupiliśmy lody i zamierzamy iść trochę na plażę posiedzieć.  O wszystko się zatroszczył przygotował kocyk. To takie kochane.  Rozłożył koc i razem na nim zasiedliśmy podziwiając piękny zachód słońca. Wciąż się nam dobrze rozmawiało. Nie wiem dlaczego większość ludzi go nie lubi przecież to wspaniały chłopak.

* Perspektywa Niall’a *

Spacerowałem już dosyć długo. Błądziłem między uliczkami chodząc bez celu. Spotkałem kilkoro fanów, rozdałem autografy porobiłem zdjęcia i poszedłem dalej. Moje nogi zaniosły mnie aż na plaże. Kiedy sobie tak chodziłem zauważyłem dwoje ludzi którzy siedzieli na kocu i śmiali się w niebo głosy. Było to chłopak i dziewczyna chwila przecież to Emily i Justin. Boże co on robi objął ją matko to powinienem być ja. Horan debilu dlaczego ty nie umiesz jej tego powiedzieć chyba będę męczył się z tym do końca życia. Nie miałem siły już paczyć na tą całą scenę, wykończony całym dniem postanowiłem wrócić do hotelu.

* Perspektywa Zayn’a *

- Gdzie jest drugi but .? – biegałem po całym pokoju szukając buta
- A nie jest przypadkiem koło twojego łóżka – powiedział Harry na co ja podszedłem do swojego łóżka. Rzeczywiście tam był.
- Dzięki Styles – uśmiechnąłem się
- Nie ma sprawy – powiedział
- Dobra ja idę – oświadczyłem
- Tylko się nie zbłaźń – zaśmiał się Harry
- Postaram się – wyszedłem z pokoju.
Odważyłem się i w końcu zaprosiłem Camill na randkę. Boże nie wiecie jak ja ją kocham jest wspaniała. Inteligentna i zawsze uśmiechnięta. Doszedłem już do jej pokoju. Zapukałem lekko drzwi. I nerwowo przełknąłem ślinę. Drzwi otworzyła mi ona była ubrana w  TO  i wyglądała przepięknie.
- Idziemy .? – wysunąłem do niej rękę
- Oczywiście – uśmiechnęła się i chwyciła moją rękę.

Ciąg dalszy nastąpi… 


* Noo heej ; D O to przed wami nowy rozdział. Mam nadzieję że wam się spodoba bo dla mnie w sumie jest OK. Ale opinie pozostawiam dla was. Jak możecie zostawiajcie komentarze dla was to chwila a dla mnie radość, chcę też wiedzieć czy wam się podoba. Każda opinia się dla mnie liczy. 
Dzisiaj minął dokładnie rok odkąd WMYB zostało pierwszy raz puszczone w radiu ;'). 
No to chyba na tyle łejtajcie na nowy rozdział pozdrawiam Martuu ; 3 *  



5 komentarzy:

  1. Marta muszę szczerze przyznać,że ten blog jest o wiele,wiele,wiele ciekawszy niż poprzedni. Oczywiście bez urazy ;*
    Kocham Twojego bloga,opowiadanie ,pomysły.. Za każdym razem ,gdy czytam nowy rozdział ,towarzyszy mi uczucie podekscytowania. ;D
    Uwielbiam główną bohaterkę i jej przyjaciółkę *,* Są boooskie i strasznie zabawne. ;D
    "...a wiem że coś się stało bo jak on nie jest głodny to coś się dzieje. " <--- w tym momencie dosłownie wybuchłam śmiechem ;dd
    Niall nie je = coś się dzieje. (hahah jakie rymy ;ddd)
    Czy wspominałam już ,że wielbię momenty Cam. i Zayn'a? ... Taaak?! Kurde,ciągle się powtarzam ;D
    Ciekawa jestem co się wydarzy na randce *___*
    Weź wgl.jak ty ślicznie dziewczyny poubierałaś !! :oo Gdyby u nas w Lubinie były takie ubrania.. *_* ahh...;3 rozmarzyłam się.

    W niektórych miejscach są drobne błędy ,ale nie jestem filozofem by je wytykać,bo raczej czytelnicy nie zwracają na nie uwagi. :)

    Mam nadzieję,że moim dość długim komentarzem dałam Ci jakąś motywację :)

    Love ya.xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Więc oczywiście zostawię komentarz, wiem o co chodzi.
    U mnie też ludzie mają komentują choć odwiedzają.
    Ja właśnie daltego lubię zostawiać komentarze i 'uszczęśliwiać' nimi innych : P
    No, ale przejdźmy do rozdziału : ) Oczywiście świetny. Wprost genialny, jak zawsze ! Kocham ten blog równie tak bardzo jak kochałam blog z Alice. Po prostu to, co piszesz, jak piszesz, jest genialne ! Serio ! Po prostu masz do tego talent i tyle ! No, ale wracając do rozdziału, znowu ... : P
    Bardzo mi się podoba. Fajnie, że Justin z Emi poszli na randkę, ale ... Jakoś tak nie trawię Juastin'a ; / Chociaż to twoje opowiadanie, więc go zniosę : ) Ale mam nadzieję, że w końcu Niall powie Em prawdę.
    No bo on ją kocha, tak .? No właśnie ! < 3
    To takie słodkie. Oni powinni być razem i liczę na to, że na pewno kiedyś będą : )
    Co do Camill ... Kocham ją !(w innym sensie)
    Po prostu uwielbiam. Wgl. Cam i Em są wspaniałe. Naprawdę idealne bohaterki : )
    No, wracając do Camill ... Cieszę się, a nawet BARDZO JARAM, że Zayn w końcu zaprosił ją na randkę !
    Zaraz, jakie w końcu .? To dpoiero 4 rozdział, ale to nic. : )
    Mam nadzieję, że randka się uda i będą szczęśliwi : )

    No i mam nadzieję, że dość długim komentarzem 'podniosłam Cię na duchu' : P I rozdziały będą już tylko lepsze : )
    To jeden z moich blogów:

    www.best-friend-1d.blogspot.com

    Zapraszam serdecznie i też liczę na komentarz.
    See you < 3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział ten blog się wspaniale zaczyna :*. Ale bardzo szkoda mi Nialla :c . heh. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyno dawaj następny rozdział ! *.* To jest wyyjehane w kosmos opowiadanie ! W sumie nawet uzależniłam sie od niego i zmotywowało mnie do pisania własnego opowiadania ;) Ale nie będę prowadzić bloga , bo napewno nikt nie będzię go czytał . Nie jestem równie utalentowana jak ty . A co do Nialla , to troszkę widać że chce czegoś więcej . Emi powinna to zauważyć a nie hasa sobie w najlepsze z Justinem XD Niall biedny nie wie co zrobić :c Ciekawa jestem co będzie dalej .Jak potoczy sie ta randka , co z Niallem , czy w końcu powie czy nie . Trzymasz w napięciu xd Ale to dobrze :D

    Czekam na następny kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Alee fajny blog <3
    pozdrawiam- wapdnij - http://tyynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń